Seniorki z całej Łodzi szyją maskotki. Uczestnicy bałuckiego Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora (CZAS) przy ul. Libelta biorą udział w akcji już piąty rok z rzędu. Do szycia maskotek dołączyły też seniorki z CZAS-ów przy ul. Cieszkowskiego oraz przy ul. Rzgowskiej.
Zaangażowanie uczestników przekroczyło najśmielsze oczekiwania. W tym roku w akcji brało udział łącznie 20 seniorek, które uszyły aż 1000 pluszaków. Panie dobrze się znają, niejedną maskotkę razem uszyły. Jak same przyznają, nie wyobrażają sobie tygodnia bez wspólnego towarzystwa.
– Jedni chodzą z kijkami, drudzy grają w ping-ponga, a my szyjemy maskotki. To nasza wspólna pasja. Cieszymy się, że nasze zabawki mogą dać radość dzieciom w szpitalach. Każda z nas ma wnuczka. Wiemy, jak ważne jest okazywanie miłości, tym bardziej w tak trudnym momencie – mówi seniorka
Jak co roku, do grona szyjących seniorek dołączają nowe. Nie każda z nich ma wprawę w tworzeniu maskotek, ale nikomu to nie przeszkadza. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie, a umiejętności przyjdą z czasem. Nowo przybyłe uczestniczki akcji mają nauczycielki z kilkuletnim doświadczeniem, a dzięki takiemu wsparciu nauka przebiega szybko i radośnie.