Przed ŁKS wyjątkowo trudne zadanie. Na drodze do półfinału Ligi Mistrzyń stanie mu bardzo wymagający przeciwnik. To wicemistrzynie Włoch (w jednej z najbardziej wymagających europejskich lig) i triumfatorki Pucharu CEV z 2021 r. Drużyna Vero Volley jest doskonale znana polskim kibicom. W zeszłym roku w barwach klubu występowała Magdalena Stysiak, jedna z najlepszych polskich zawodniczek, reprezentantka kraju, która niedawno przeniosła się do ligi tureckiej.
– Będziemy starały się zrobić wszystko, co w naszej mocy. Przeciwnik jest mocny, ale na pewno ma swoje słabsze strony, które będziemy starały się wykorzystać – zapewnia Kamila Witkowska, która w meczu z Voléro Le Cannet zdobyła statuetkę MVP.
– Oczywiście wiemy, że to bardzo silna drużyna, ale takie mecze gramy z przyjemnością, bo dla nas to zawsze okazja, żeby się czegoś nauczyć i podnieść swój poziom – dodaje trener ŁKS Alessandro Chiappini, który doskonale zna włoską siatkówkę.
Na przygotowania jest jeszcze trochę czasu. Ćwierćfinał będzie rozgrywany jako dwumecz, a pierwsze starcie dopiero 21 lutego. Na początek Łódzkie Wiewióry podejmą Włoszki we własnej hali, przed swoją publicznością. Zawodniczki z pewnością liczą na głośny doping kibiców, który pomógł im już wygrać fazę grupową i awansować do ćwierćfinału z pierwszego miejsca. Tydzień później (28 lutego) Biało-Czerwono-Białe pojadą na rewanż do Włoch.