Pierwszy mecz pod wodzą Szymona Grabowskiego zakończył się sukcesem – ŁKS Łódź na własnym boisku pokonał Znicz Pruszków. Wbrew pozorom nie było to łatwe spotkanie. O ile w pierwszej połowie Rycerze Wiosny dominowali i powinni strzelić więcej niż jedną bramkę, o tyle w drugiej przyjezdni mieli kilka klarownych okazji. Wciąż widać, że łódzka drużyna jest na dotarciu, brakuje automatyzmów i zgrania. Poprawa przychodzi z każdym kolejnym treningiem, ale czy tydzień wystarczy, żeby złapać formę, która pozwoli na pokonanie Wisły Kraków? Tym bardziej że drużyna weszła w nowy sezon z drzwiami i futryną.
Demolka w Mielcu
Zespół Mariusza Jopa jest pełen sportowej złości – w poprzednim sezonie otarł się o awans, przegrywając w barażach. Teraz Biała Gwiazda nie chce zostawić sobie najmniejszego marginesu na potknięcie i zamierza zdobyć bezpośrednią promocję do Ekstraklasy. Zapowiedź tego była bardziej niż imponująca. Wiślacy 4:0 pokonali spadkowicza Stal Mielec – i to na wyjeździe. Przed własną publicznością będą więc chcieli wyraźnie pokazać, że rozgrywki 2025/2026 należą do nich.
Jak zakończy się starcie dwóch głównych kandydatów do awansu? Przekonamy się w sobotę, 26 lipca. Start meczu o godz. 15:00.
