Przed 70. derbami Łodzi drużyna z al. Piłsudskiego 138 nerwowo spoglądała w dół tabeli. Przewaga nad strefą spadkową była na tyle nieznaczna, że potknięcie mogło spowodować poważne perturbacje, ale tylko na nerwach się skończyło.
Widzew po nie najlepszym meczu wygrał z ŁKS-em i odepchnął widmo czerwonej strefy. Nie znaczy to, że teraz wszystko będzie się gładko układać. Przed drużyną Daniela Myśliwca bardzo trudne zadanie – mecz z rozpędzonym Górnikiem Zabrze. Jeżeli RTS myśli o rozpoczęciu serii zwycięstw, musi zagrać zdecydowanie lepiej niż w derbach. Nie może przydarzyć się tak beznadziejna gra, jak w pierwszej połowie. Punktem wyjścia musi być drugie 45 minut, kiedy Widzew atakował, był odważny i skuteczny.