Szkoła tańca z Łodzi najlepsza na świecie! Tancerki Ad Astry zdominowały mistrzostwa!

Szesnaście miejsc na podium mistrzostw świata, w tym to najważniejsze – tytuł mistrzowski w tańcu sportowym dla grupy Ad Astra. Łódzki klub taneczny wrócił z zawodów w Litwie obładowany pucharami. Droga do bycia najlepszymi na świecie nie była jednak usłana różami, a dużym wysiłkiem włożonym w systematyczne ćwiczenia.

tancerki Ad Astry z Łodzi
Tancerki Ad Astry przywiozły z Mistrzostw Świata szesnaście pucharów, w tym aż 10 razy stawały na najwyższym stopniu podium! fot. Ad Astra
8 фотоs
tancerki Ad Astry z Łodzi
tancerki Ad Astry z Łodzi
tancerki Ad Astry z Łodzi
tancerki Ad Astry z Łodzi
tancerki Ad Astry z Łodzi
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (8)

Początki Ad Astry nie zapowiadały, że rodzi się właśnie miejsce, które wychowa mistrzynie świata. Zaczęło się od cotygodniowego kursu tańca w Poleskim Ośrodku Sztuki. Prowadziła go Aleksandra Lewy – prezes Klubu Sportowego, główny trener, choreograf, teatrolożka, która doświadczenie taneczne zdobywała m.in. w Paryżu, Wielkiej Brytanii czy Portugalii. Jak sama przyznaje, nie sądziła, że 13 lat później będzie prowadzić jedną z wiodących szkół tańca w Łodzi, w której uczyć będą się adepci ze wszystkich stron Polski.

Przez cierpienie do gwiazd

Nazwę grupy wymyśliła jedna z podopiecznych. „Przez cierpienie do gwiazd” dobrze oddawało fakt, ile wysiłku muszą poświęcić młodzi ludzie, by osiągnąć mistrzowski poziom. Ćwiczą po 2,5 godziny cztery razy w tygodniu, w weekendy nierzadko dłużej. Majówkę przed zawodami spędzili na sali prób. – Zrealizowałyśmy 46 godzin treningu w czasie, gdy większość dobrze się bawiła i wypoczywała – opowiada Ola.

Młode tancerki motywuje praca w grupie, ale też świadomość, gdzie są i do czego zmierzają. – Tytuł mistrza świata zostaje w CV na zawsze. Mówi o tobie wszystko: że jesteś wytrwały, potrafisz pracować w grupie, jesteś waleczny i zdeterminowany. Nasze mistrzynie to przyszłe liderki, świetne pracownice, osoby dobrze zorganizowane, które będą potrafiły prowadzić firmę – przekonuje Aleksandra Lewy.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ