Poświąteczny mecz z Górnikiem Łęczna mógł wprowadzić ŁKS na autostradę do Ekstraklasy. Potknięcia zaliczyły Wisła Kraków, Ruch Chorzów i Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Niestety łodzianie również nie zgarnęli kompletu, remisując po golu w ostatnich minutach. Okazja, by odskoczyć od jednego z najgroźniejszych rywali, przychodzi dość szybko. Termalica jest na drugim miejscu w tabeli z 47 oczkami na koncie i dużą ochotą na bezpośredni awans. Dla Rycerzy Wiosny strata punktów nie będzie dramatem, zaś dla Słoni komplikacje w bezpośrednim awansie i skazanie się na baraże. A zatem należy spodziewać się meczu, w którym zawodnicy będą w 100% zaangażowani przez całe 90 minut. Dla zespołu z al. Unii Lubelskiej dobrą informacją jest powrót do pełni zdrowia Mateusza Kowalczyka. Środkowy pomocnik wystąpił już w meczu z Górnikiem i pokazał się z dobrej strony.
Chęć powrotu do Ekstraklasy
Bruk-Bet to spadkowicz z Ekstraklasy, który chce jak najszybciej wrócić na salony. Początek sezonu nie należał do udanych, ale obecnie drużyna Radoslava Latala jest w czołówce i wciąż walczy o bezpośredni awans. Po zwycięstwie z Puszczą Niepołomice Słonie liczą na kolejną zdobyć punktową, a jeżeli uda się to w meczu z liderem, to zapewne dojdzie do tego bonus motywacyjny. Czy to się uda? Przekonamy się już w niedzielę (16 kwietnia) o godz. 12:40 na stadionie w Niecieczy.