Trudna przeprawa Rycerzy Wiosny. ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów

Meczu Łódzkiego Klubu Sportowego ze Stalą Rzeszów nie można nazwać wizytówką Fortuna 1 Ligi. Przez zdecydowaną większość spotkania na boisku niewiele się działo. Obie drużyny miały duże problemy z płynnością i dokładnością. Dopiero w doliczonym czasie gry gola na wagę trzech punktów zdobył Vladyslav Okhronchuk.

ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów
ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów
6 фотоs
ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów
ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów
ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów
ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów
ŁKS wygrywa w doliczonym czasie ze Stalą Rzeszów
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (6)

Mecz zaczął się od wzajemnego badania – nikt nie chciał specjalnie ryzykować. Pierwszy wyłamał się ŁKS. Centrostrzał Milana Spremo z największym trudem obronił Krzysztof Bąkowski. Drugą dobrą sytuację ŁKS miał w 12. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zgrywał Michał Trąbka, dobrze zareagował bramkarz Stali, a dobitkę zmarnował Maciej Dąbrowski. W kolejnych minutach mecz znacznie stracił na jakości. Obie drużyny grały mocno chaotycznie, nie potrafiły wypracować klarownych sytuacji. Ta monotonia została przełamana w 37. minucie. Michał Trąbka odebrał piłkę przed polem karnym, zagrał do Bartosza Szeligi, a ten w dogodnej sytuacji mocno przestrzelił. W pierwszej części gry nie oglądaliśmy więcej bramkowych sytuacji.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ