Większość mieszkańców gdzieś wyjeżdżała. Młodzież i dzieci zwykle co najmniej miesiąc spędzały poza miastem, korzystając z prywatnych możliwości lub rozmaitych form tzw. wypoczynku zorganizowanego.
- ZOBACZ TAKŻE: Letniska i kąpieliska dawnej Łodzi. Tu kiedyś wypoczywali łodzianie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Lato, lato, lato czeka…
Ci, którzy latem zostawali w Łodzi, mogli korzystać z dostępnych basenów (Fala, Olimpia, Włókniarz, Promieniści, Budowlani) i kąpielisk, np. w Arturówku, na Stawach Stefańskiego czy Stawach Jana. Zawsze przyjemnie było w Łagiewnikach, w parku Na Zdrowiu czy w Rudzie. W okolicach nie brakowało miejscowości, które od dziesiątek lat stanowiły miejsce rekreacji, a były to: Grotniki, Sokolniki, Żabiczki, Wiśniowa Góra czy Justynów, a nieco dalej Spała czy Sulejów. Popularne były również wyjazdy na wieś do rodziny. Po wojnie Łódź przyjęła znaczną część mieszkańców wsi, którzy przybyli, by zdobyć wykształcenie i osiedlić się w przemysłowym mieście. Wakacje u dziadków czy wujka na wsi były czymś naturalnym, a jeśli nawet ktoś nie miał rodziny na prowincji, to wynajmowało się tzw. letniska u gospodarzy, gdzie „miastowe” dzieci poznawały tajniki rolniczego życia. Podłódzkie wsie tętniły wówczas życiem.
Dalszą część artykułu znajdziesz poniżej.
