Nowy rok jest burzliwy dla Widzewa Łódź, bowiem stoi pod znakiem zmian właścicielskich oraz zmian na stanowisku trenera i dyrektora sportowego. Patrząc jednak na ostatnie dwa mecze w wykonaniu RTS, wydaje się, że sportowo następuje lekka stabilizacja. Skreślany za brak doświadczenia Patryk Czubak poukładał zespół, wywalczył cenne „oczko” w Radomiu i mocno postawił się mistrzowi Polski z Białegostoku. Widać, że drużyna dobrze zareagowała na to, co zaproponował nowy trener.
– Dziś jeszcze bardziej było widać, że chcieliśmy grać do przodu. Duży szacunek dla trenera Patryka Czubaka za to, co przez dwa tygodnie zrobił z drużyną – powiedział Marek Hanousek po meczu z Jagiellonią Białystok.
Sezon miodowy
Często bywa tak, że pierwszy sezon dla beniaminka jest tym najlepszym. Zespół gra ze sporą dozą fantazji, rywale jeszcze nie do końca znają jego taktykę i wszystko układa się dobrze. Tak to wygląda w przypadku GKS Katowice. Podopieczni Rafała Góraka zajmują dziewiąte miejsce i są niemal pewni utrzymania, chociaż w nowy rok weszli bez błysku, co może być szansą dla Widzewa Łódź. Ostatni mecz katowiczan z pogrążonym w kryzysie Zagłębiem Lubin pokazał ewidentny spadek formy. Czy drużyna Patryka Czubaka to wykorzysta? Przekonamy się w sobotę (15 marca). Pierwszy gwizdek o godz. 20:15.