Decyzją trenera Sopicia Mariusz Fornalczyk zaczął mecz na ławce. Niektórzy mogą uznać to za zaskoczenie, jednak baczni obserwatorzy widzieli, że młody pomocnik zmaga się ze sporą presją oczekiwań i wejście na murawę może mu pomóc. Jego koledzy z kolei w pierwszych minutach meczu grali jakby z zaciągniętym hamulcem ręcznym. Wszystko działo się powoli, brakowało elementu zaskoczenia rywala. Pogoń Szczecin w ostatnim czasie jest w sporych tarapatach i widać to było na boisku. Wystarczyło jedno przyspieszenie, żeby wpadła bramka. Po przekombinowanej akcji piłka trafiła pod nogi Diona Gallapeniego z Widzewa Łódź. Lewy obrońca na raty, ale wbił ją do siatki. Widać było wyraźnie, że Portowcy to drużyna rozbita. Zostawiali bardzo dużo miejsca, pressing był bezobjawowy. Widzew Łódź powinien był to wykorzystać, brakowało jednak skuteczności i odrobiny szczęścia. Stara piłkarska prawda głosi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, no i się zemściły. Kamil Grosicki i Musa Juwara rozegrali rzut wolny na krótko, a ten drugi dośrodkował. Najwyżej wyskoczył Marian Huja z Pogoni Szczecin i wyrównał stan rywalizacji. Chwilę później arbiter zaprosił piłkarzy do szatni.
Czerwień i gol
Druga część gry mogła zacząć się dla Widzewa Łódź bardzo źle. Julian Shehu stracił piłkę w środku pola, Pogoń Szczecin przypuściła kontrę, a bramkę strzelił Juwara. Jednak analiza VAR pokazała, że wcześniej faulował i gol został anulowany. Szwankował środek pola. Shehu i Alvarez w drugiej części gry grali bardzo słabo. Na domiar złego Sebastian Bergier dostał czerwoną kartkę. Napastnik Widzewa Łódź próbując strzelać kopnął rywala w twarz.
Łodzianie zdecydowanie źle się czuli na boisku. Piłka przeszkadzała pod nogami, brakowało dokładności, a przede wszystkim pomysłu. Incydentalnie, ale skutecznie atakowała Pogoń Szczecin. W 86. minucie Adrian Przyborek silnym strzałem sprzed pola karnego pokonał Macieja Kikolskiego. Po tym ciosie Widzew Łódź już się nie pozbierał. Porozbijana Pogoń Szczecin wywozi z Łodzi trzy punkt, a RTS wciąż wygląda jak drużyna, która nie do końca wie, co ma robić na boisku.
Widzew Łódź 1:2 Pogoń Szczecin
21’ Gallapeni
45+1’ Huja
66’ Bergier (CZ)
Kikolski – Gallapeni (70’ Andreu), Żyro, Visus, Krajewski – Selahi (88’ Klukowski) – Akere (54’), Shehu (70’ Czyż), Alvarez, Baena (70’ Teklić) – Bergier
