“Na dziś nie ma planów zmiany trenera” – te słowa 6 października wypowiedział na antenie Canal+ właściciel Widzewa, Robert Dobrzycki. Nikt nie zakładał, że trzeba odczytywać je aż tak dosłownie, bo chyba 7 października plan zmiany trenera już był. Na dwa dni przed ligowym starciem z Radomiakiem Radom Patryka Czubaka na ławce trenerskiej zastąpił Igor Jovićević. Zmiana zaskoczyła wszystkich, nawet członków sztabu szkoleniowego. Roszada była trzymana w ścisłej tajemnicy i wywołała niemałe poruszenie. Po zwycięstwie z Termalicą i Pogonią Grodzisk Mazowiecki wydawało się, że pozycja Czubaka nieco się ustabilizowała, jednak Widzew tylko uśpił czujność. Jovićević to już trzeci szkoleniowiec na widzewskiej ławce w tym sezonie. Czy uda mu się utrzymać dłużej niż poprzednikom?
Efekt nowej miotły
Przed Radomiakiem potrójnie trudne zadanie. Nowy trener to zawsze nowości w taktyce, choć tych przez dwa dni nie da się wprowadzić zbyt wiele. Gra na wyjeździe też nie pomaga, a Widzew na własnym obiekcie jest bardzo groźny. Do tego mityczny efekt nowej miotły. Dlatego mecz zapowiada się arcyciekawie. Start w piątek (17 października) o godz. 20:3.
