Pierwsze akordy tego spotkania grane były na widzewską nutę. Dominik Kun i Paweł Zieliński wysoko atakowali na prawej stronie, a w środku pola aktywny był Marek Hanousek. Jednak z tego wysokiego pressingu niewiele wynikało, bo brakowało konkretów w postaci strzałów. Wraz z upływem czasu sytuacja zaczęła się odwracać. To Podbeskidzie atakowało i szybko przerywało kontry Widzewa. Wspólnym mianownikiem był brak sytuacji bramkowych. Na groźną akcję przyszło nam czekać aż do 35. minuty. Ezequiel Bonifacio uderzył z daleka, piłkę na słupek sparował Jakub Wrąbel, a następnie obronił jeszcze dobitkę Kamila Bilińskiego. Na odpowiedź Widzewa czekaliśmy ponad 10 minut. W ostatniej akcji pierwszej połowy z rzutu wolnego dośrodkował Mateusz Michalski, piłkę głową zgrał Michał Grudniewski, a z powietrza uderzał Marek Hanousek. Czech jednak źle ułożył stopę i piłka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Martina Polacka.
Podbeskidzie deklasuje w drugiej połowie
Druga część gry rozpoczęła się od mocnego akcentu ze strony Podbeskidzia. Goku dograł do niepilnowanego Kamila Bilińskiego, a ten pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Duży błąd przy tej akcji popełniła obrona Widzewa. Michał Grudniewski nie upilnował napastnika gospodarzy, a Patryk Stępiński złamał linię spalonego. Niespełna 5 minut później było już 2:0, kolejny raz za sprawą Goku i Bilińskiego. Ten pierwszy uderzył z daleka, a napastnik bielszczan dobił piłkę obronioną przez Wrąbla. Kolejny raz sporą niefrasobliwością wykazał się Grudniewski. Widzew był zupełnie zagubiony na boisku, piłkarze nie potrafili rozegrać piłki i ciężko było zauważyć choćby zalążek pomysłu na akcję. Dodatkowo od 73. minuty musieli radzić sobie w 10. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Stępiński. Końcówka meczu to dobicie gości. W 97. minucie na 3:0 podwyższył Dawid Polkowski, a trzy minuty później hattricka skompletował Biliński.
Mistrzostwo jesieni się oddala
Po tym meczu widać, że zmęczenie dopadło drużynę Janusza Niedźwiedzia. Nie wszystko da się wytłumaczyć urazami trzech piłkarzy i jedną pauzą. Jeżeli RTS poważnie myśli o Ekstraklasie w przerwie zimowej musi to przepracować.
49’ Kamil Biliński
53’ Kamil Biliński
73’ Patryk Stępiński cz
87’ Dawid Polkowski
90’ Kamil Biliński
Widzew:
Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński Michał Grudniewski (Patryk Mucha 62’) Tomasz Dejewski - Paweł Zieliński, Marek Hanousek, Dominik Kun, Fabio Nunes (Daniel Villanueva 83’) - Karol Danielak (83’ Paweł Tomczyk), Mateusz Michalski (89’ Filip Zawadzki) - Bartosz Guzdek (61’ Kacper Karasek)