Łódź.pl

Zakupy zapakujmy w… tytkę! Wiesz, skąd pochodzi ten łodzianizm?

Słowo „tytka” – czyli papierowa torebka, spiralnie zwinięty kawałek papieru czy opakowanie na cukierki – to zapożyczenie z niemieckiego (die Tüte – torba), mocno zakorzenione w łódzkiej gwarze, choć znane również na Śląsku i w Poznańskiem.

Łódź. Zakupy zapakujmy w… tytkę! Wiesz, skąd pochodzi ten łodzianizm?
Zakupy zapakujmy w… tytkę! Wiesz, skąd pochodzi ten łodzianizm? fot. envato elements

Dawniej – przed wojną, ale również w czasach PRL – nie było foliowych torebek, a podstawą pakowania był zwykły papier, żeby nie wspomnieć o gazetach, w które zawijano np. śledzie z beczki. Kawałek papieru w kształcie lejka służył np. jako torebka na cukierki czy inną drobnicę. Na Śląsku i w Wielkopolsce do dziś są popularne tyty z cukierkami, czyli spore ozdobne stożki kartonowe wypełnione słodyczami, dla dzieci rozpoczynających naukę w szkole, a zwyczaj ten pochodzi z Niemiec.

Tytka i tytle

W Łodzi słowo „tytka” funkcjonuje głównie jako określenie papierowej torebki, ale np. w dawnych fabrykach były również tzw. tytle, czyli duże papierowe szpule nawojowe dla różnego rodzaju towarów włókienniczych, np. przędzy, nici, wstążek, sznurków itp.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ