6 dni do premiery „Wiedźmina". Są już recenzje. Co pokaże nam Netflix?

Drugi sezon superprodukcji o Geralcie z Rivii zadebiutuje w najbliższy piątek, 17. grudnia. Pierwsi recenzenci mieli już okazję obejrzeć nowe odcinki. Jakie są ich wrażenia?

mat. promocyjne
4 zdjęcia
mat. promocyjne
mat. promocyjne
mat. promocyjne
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

W pierwszym sezonie pożegnaliśmy Wiedźmina, kiedy wreszcie odnalazł Ciri, swoje Dziecko Niespodziankę. Fabuła pokazała nam historie, które znamy z dwóch zbiorów opowiadań Andrzeja Sapkowskiego: Ostatnie Życzenie i Miecz Przeznaczenia. 

Drugi sezon pokaże nam historie znane, bądź nieznane tym, którzy wiedźmińskiej opowieści jeszcze nie poznali, z pierwszego tomu sagi - Krew Elfów. Geralt uda się z Ciri do Kaer Morhen, gdzie poznamy Vesemira i innych Wiedźminów. Nie zabraknie także wątku nauczania Jaskółki przez Yennefer. 

Co zobaczymy w drugim sezonie "Wiedźmina"?

Co wiemy z recenzji o drugim sezonie? Wydarzenia zostaną tym razem przedstawione chronologicznie, niemniej ekranizacja nie jest idealnie wiernym przełożeniem prozy Sapkowskiego - twórcy serialu pozwalają sobie na zmiany i wplatanie nowych wątków.

Drugi sezon Wiedźmina jest mroczniejszy, równie krwawy, ale z relacji wynika, że choć zobaczymy sporo pojedynków, to tak efektownego, jak rzeź w Blaviken, twórcom serialu nie udało się nakręcić.

Większość krytyków jest zgodna, że drugi sezon jest lepszy od pierwszego: chwalą lepsze efekty specjalne, szczególnie przedstawienie potworów, scenografię i kostiumy. Pochwały zbierają także odtwórcy głównych ról, Henry Cavill jako Geralt, Freya Allan, czyli Ciri oraz Kim Bodnia debiutujący jako Vesemir. 

Żadna z recenzji nie zdradza, czy zobaczymy ponowne spotkanie Geralta z Yennefer. O tym musimy przekonać się sami za kilka dni. A że wielu już nie może się doczekać najlepszym dowodem jest fakt, że pierwszy sezon Wiedźmina, który zadebiutował przecież dwa lata temu, jest aktualnie 7. najczęściej odtwarzaną produkcją w serwisie Netflix.

ZOBACZ TAKŻE