August Wilhelm Potempa. Ambitne plany i sromotna klęska przedsiębiorcy

August Wilhelm Potempa to kolejny przedsiębiorca niemieckiego pochodzenia, który przybył do Łodzi. W 1825 r. założył tu drukarnię tkanin bawełnianych, ale swoją fabrykę prowadził już od 1809 r. we Wrocławiu.

Geyer zbudował Białą Fabrykę i inne obiekty na dawnych gruntach A. Potempy, mat. CMWŁ

Ambitne plany

Sprowadziwszy do Łodzi rodzinę, zamieszkał w rządowym domu fabrycznym. Na postawienie własnych budynków otrzymał plac nr 283 w osadzie Łódka, za groblą przy stawie na Jasieniu. Biorąc pożyczkę, zobowiązał się do wystawienia murowanego domu, gmachu fabryki, w którym mieścić się miało laboratorium kolorystyczne, drewnianego budynku na drukarnię perkalików i farbiarnię z apreturą, a także pomieszczenia stajni i wozowni. Jak planowano – miał zatrudnić 60 robotników i rocznie drukować 20 tys. łokci kortumu, 6 tys. łokci muślinu, 5 tys. chustek, trochę piki i rypsu.

Sromotna klęska

Jednak i ten kapitalista nie wywiązał się ze zobowiązań. Co więcej, dopuścił się nawet malwersacji, wyprzedając pokątnie drewno, które bezpłatnie otrzymał na budowę. Komisarz Tykel zameldował Rembielińskiemu, że „Potempa dobrodziejstwa rządowe był zmarnował”. Kiedy przedsiębiorca poczuł, że robi się gorąco, szybko sprzedał licencję na sprowadzanie zagranicznych wyrobów bawełnianych fabrykantom z Warszawy. Finalnie Potempa wybudował tylko domek farbiarski oraz suszarnię perkalików i właściwie niczego więcej nie dokonał. Stał się człowiekiem starym, biednym, obarczonym liczną rodziną. Nie można było nawet odzyskać pieniędzy na poczet długów. W 1833 r. sprzedał swoją działkę Geyerowi i został przygarnięty przez nowego właściciela jako buchalter, by móc jakoś przeżyć.

ZOBACZ TAKŻE