Już jako gimnazjalista Bartek Rosiak odkrył w sobie talent do przekazywania wiedzy. – Zaczęło się od chemii. Kiedy wytłumaczyłem coś koledze, wieść się rozeszła. Okazało się, że potrafię uczyć – wspomina.
Choć od początku wiedział, że chce być nauczycielem, droga do spełnienia tego marzenia nie była łatwa. W wieku 7 lat stracił mamę i wychowywał się w pieczy zastępczej pod opieką babci. Ta trudna sytuacja zmusiła go do błyskawicznego wejścia w dorosłość.
Zdolny uczeń – świetny student
Z determinacją i dzięki wsparciu programu „Zdolny uczeń – świetny student” Bartek zrealizował studia w przyspieszonym tempie. Licencjat z filologii polskiej na Uniwersytecie Łódzkim zdobył już po dwóch latach, równolegle prowadząc badania naukowe m.in. z zakresu dydaktyki języka i analizy nowej matury. Współpracował z trzema zakładami naukowymi, a jego wyniki sprawiły, że jeszcze jako student planował doktorat z językoznawstwa. Już w wieku 21 lat został nauczycielem języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 182 w Łodzi, gdzie prowadzi autorski program nauczania – bez użycia podręczników, oparty na dialogu i samodzielnym myśleniu uczniów.
Kariera naukowa
Obecnie Bartek jest doktorantem językoznawstwa w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, gdzie pod opieką prof. Joanny Satoły-Staśkowiak prowadzi badania nad rozwojem nauczania o języku i zgłębia zagadnienia języków romańskich, ze szczególnym uwzględnieniem włoskiego, któremu chciałby poświęcić karierę naukową. Gdyby jednak nie jego promotorka, nigdy nie otworzyłby się na inną dziedzinę badań niż polonistyka.
– Zawdzięczam jej o wiele więcej niż przyszły doktorat. To prof. Satoła dała mi odwagę i wyważenie naukowca, ale i z mojej wrażliwości uczyniła atut – podkreśla z wdzięcznością Bartek.
>>Dalsza część tekstu znajduje się poniżej<<
Nauczyciel z powołania
Bartek nie musiał długo szukać swojej drogi, zawsze wiedział, że chce być nauczycielem.
– Chyba nie ma drugiego takiego zawodu, w którym człowiek mógłby naprawdę wpływać na ludzi. Artyści często mają romantyczne wyobrażenie, że ich twórczość przemienia odbiorców, ale to nauczyciele mają realny wpływ, bo widzą rozwój młodego człowieka dzień po dniu – tłumaczy.
Bartek wierzy, że dobry nauczyciel to taki, który ma różne życiowe perspektywy i potrafi rozwijać się również poza szkołą. Ta filozofia stale mu towarzyszy i jest widoczna w jego życiu, w którym pasję do nauczania łączy z zainteresowaniami językoznawczymi, włoską kulturą, górami i podróżami.
Uczyć znaczy inspirować
Dla Bartka nauczyciel to nie tylko zawód, ale rola społeczna, która wymaga pasji, uważności i odpowiedzialności.
– Szkoła nie może być miejscem opresji. Staram się pokazać dzieciom, że nauka może być dobrowolna, radosna i prawdziwie rozwijająca – mówi.
Jego zdaniem dzisiejsi pedagodzy nie mogą pełnić funkcji jedynie nośnika wiedzy. Tę uczniowie znajdą w sieci szybciej.
– To, czego nie da się wyszukać w Google, to relacja, empatia, autentyczne zainteresowanie drugim człowiekiem – podkreśla.
Właśnie w tych wartościach widzi dziś najważniejszą misję szkoły: budowanie relacji, rozwój emocjonalny uczniów i towarzyszenie im w ich dojrzewaniu. Dlatego uczy dzieci nie tylko myślenia, ale i odwagi w wyrażaniu siebie oraz otwartości na świat.
