Do tej pory kaucja była doliczana do napojów (najczęściej alkoholowych) w szklanych butelkach jednorazowych. Pieniądze były zwracane, kiedy opakowanie trafiało z powrotem do sklepu, ale nie każdy sklep chce przyjmować butelki. Często ekspedienci żądają też dowodów jej zakupu w sklepie.
Teraz ma się to zmienić. Sejm pracuje nad ustawą, która nałoży obowiązek naliczania kaucji także za popularne, jednorazowe butelki PET, a nawet za puszki. Na stronach rządowych pojawił się już projekt rozporządzenia, które będzie określać, jak wysoka ma być kaucja.
Ile zapłacimy?
Jak czytamy w dokumencie, za butelkę jednorazową o pojemności do 3 l, a także za każdą puszkę o pojemności do 1 l zapłacimy 50 gr. Podobna będzie cena szklanych, wielorazowych butelek. Co ważne, kiedy system kaucyjny wejdzie w życie, duże sklepy (powyżej 200 m²) będą miały obowiązek zwrócić nam kaucję za butelkę.
Małe sklepy będą mogły przystąpić do programu dobrowolnie, ale i tak będą zmuszone doliczyć kaucję – informacja o jej wysokości ma znaleźć się na każdej butelce i będzie umieszczana przez producenta. System ma zacząć funkcjonować od stycznia 2025 r.
Już teraz kaucje w górę
Czy 50 gr za butelkę to dużo? Mogłoby się tak wydawać, jednak w rzeczywistości wysokość kaucji już teraz jest znacznie wyższa. Na początku roku jeden z największych producentów piwa w Polsce podniósł opłatę za butelki wielorazowe o połowę. Teraz kaucja wynosi aż złotówkę! Skąd taka podwyżka? Wyższe koszty produkcji sprawiły, że każda butelka jest znacznie droższa niż 50 gr. System kaucyjny przestał się po prostu opłacać.
Po tej podwyżce wiele mniejszych producentów napojów w opakowaniach wielorazowych również podniosła swoje kaucje. A jak wyglądają wysokości zastawu w innych krajach, gdzie system kaucyjny funkcjonuje od dawna? Na przykład w Niemczech za każdą butelkę (nawet plastikową) zapłacimy 25 eurocentów (czyli ponad złotówkę). Znacznie taniej jest w Chorwacji, gdzie kaucja wynosi zaledwie 7 eurocentów.
