Już w pierwszym secie było widać, że w zespole Budowlanych coś nie gra. Po łódzkiej stronie w ogóle nie było przyjęcie. Serwis wrocławianek sprawiał Budowlanym sporo trudności. Kibice mogli przecierać oczy ze zdumienia. Zwłaszcza po 8 asie serwisowym drużyny z Wrocławia! Łodzianki próbowały jeszcze gonić wynik, ale na próżno.
Jeszcze gorzej było w drugiej odsłonie meczu. Tym razem największą trudność niebiesko-biało-czerwonym sprawiał atak gospodyń. Gdy na tablicy pojawiła się 10-punktowa przewaga #VolleyWrocław, można było się zastanawiać, gdzie podział się zespół, który jeszcze niedawno walczył o finał pucharu CEV! Budowlani zdobyli w drugim secie raptem 16 punktów i ich sytuacja była dramatyczna.
Na domiar złego, kiepskie położenie zmobilizowało łodzianki tylko na chwilę. Z początku Budowlani objęli prowadzenie, dając kibicom nadzieję na przesłużenie spotkania, ale ta chwila nie trwała zbyt długo. Z wyniku 4:5 szybko zrobiło się 11:5. Prawie w ogóle nie było bloku, proste ataki były nieskuteczne, a do ego łodzianki dawały się zaskakiwać. Przewaga była już nie do zniwelowania. Siatkarki Budowlanych przegrały trzeci set do 20, a całe spotkanie sensacyjnie 3:0.
#VolleyWrocław – Grot Budowlani Łódź
3:0
(25:19, 25:16, 25:20)
