Budowlani o krok od półfinałów. Łodzianki wysoko pokonują Chemika Police!

Sensacyjne rozstrzygnięcie w Szczecinie. Siatkarki Grot Budowlanych Łódź wysoko wygrały z aktualnym Mistrzem Polski i zdobywcą Pucharu Polski Chemikiem Police 1:3. Oznacza to, że łodzianki są o krok od półfinału tegorocznej Tauron Ligi. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał. Niebiesko-biało-czerwone pokonały absolutnego faworyta i jednego z kandydatów do złotego medalu.

Budowlani o krok od półfinałów. Łodzianki wysoko pokonują Chemika Police!
Budowlani o krok od półfinałów. Łodzianki wysoko pokonują Chemika Police!

Łodzianki dobrze zaczęły. Grały spokojnie, rozważnie rozgrywały piłkę, co przynosiło efekty. Oba zespoły szły równo i nie było widać różnicy, jaka dzieliła je w tabeli po zakończeniu rundy zasadniczej. Do czasu — od wyniku 9:9 przewaga gospodyń zaczęła rosnąć. Przyśpieszyły i zyskały 4 punkty zaliczki. Na szczęście łodzianki się nie poddawały. Pomogły w tym błędy policzanek, ale też dobra gra Dominiki Sobolskiej, której udawało się oszukać przeciwniczki, a nawet blokować ataki Brakočević. To jednak nie wystarczyło. Przewaga Chemika utrzymywała się i ostatecznie gospodynie wygrały pierwszego seta do 21.

Zwrot akcji

Druga odsłona meczu zaczęła się od koncertowej gry Chemika. Świetna zagrywka Martyny Łukasik i ataki Agnieszki Korneluk pozwoliły wyjść gospodyniom na 6-punktowe prowadzenie. Zespół Budowlanych popełniał też błędy, zagrywkę popsuła Monika Fedusio i w efekcie przewaga rosła. Dominacja policzanek była bezdyskusyjna. Jeśli łodzianki zdobywały punkty to po błędach gospodyń. Dopiero kiedy za pracę zabrała się Moniki Fedusio, dystans się skrócił. Liderka Budowlanych atakowała z 2. strefy, a nawet przełamywała blok przeciwniczek. W efekcie łodzianki dogoniły wynik i uspokoiły grę. Prawdziwe emocje zaczęły się w końcówce. Seria dobrych zagrywek Kędziory sprawiła, że łodzianki wyszły na prowadzenie i miały piłkę setową. Policzanki jednak ją obroniły i doprowadziły do gry na przewagi, w której lepsze okazały się łodzianki.

Gra pod presją

To zwycięstwo dodało skrzydeł Budowlanym. Uszczelniły blok, poprawiły skuteczność w ataku, ale także ich zagrywka sprawiła przeciwniczkom sporo kłopotów. W efekcie od razu wyszły na prowadzenie i konsekwentnie je powiększały. Prowadziły aż 8 punkami! Melis Durul zdobywała punkt za punktem. Aż nagle w zespół z Polic weszły nowe siły. Wrócił blok i dobre ataki Łukasik. Siatkarki Budowlanych się wyraźnie pogubiły i roztrwoniły wyraźną przewagę. Przed końcówką był remis po 19. Ciśnienie było ogromne. Niebiesko-biało-czerwone wytrzymały tę presję. Nie tylko znów wyszły na prowadzenie, ale postawiły kropkę nad i. Wygraną przypieczętowała kiwka Melis Durul.

Głową w łódzki mur

Chemik miał nóż na gardle, co łodzianki starały się szybko wykorzystać. Atakowały z drugiej linii, dobrze broniły i zdobywały punkty z kontrataków. Dało to 5-punktowe prowadzenie. Defensywa przyjezdnych naprawdę robiła wrażenie. Policzanki biły głową w mur. Należy też docenić prowadzenie gry przez Ewelinę Polak, która uruchomiła skrzydła. W drużynie gospodyń wkradał się duży chaos i traciły kolejne punkty. Przewaga Budowlanych w końcówce urosła do 7 punktów. Dla aktualnych Mistrzyń Polski było już za późno. Sensacyjną wygraną łodzianek przypieczętował autowy atak Chemika.

Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 1:3 (25:21, 25:27, 22:25, 15:25)

ZOBACZ TAKŻE