Chcą wrócić na zwycięską ścieżkę. Anilana w poszukiwaniu formy

Po dwóch wygranych z rzędu szczypiorniści Grota Blachy Pruszyński Anilana przegrali na wyjeździe z Zagłębiem Handball Team Sosnowiec 23:30 (9:16). Po tym spotkaniu łodzianie nadal mają na koncie dziewięć punktów i przed rozegraniem pozostałych meczów 11. kolejki w tabeli Ligi Centralnej zajmują 13. lokatę. Nad zamykającą stawkę Warmią Energa Olsztyn ekipa z ulicy Sobolowej ma trzy oczka przewagi.

Łodzianie mają na koncie 9 punktów i przed rozegraniem pozostałych meczów 11. kolejki w tabeli Ligi Centralnej zajmują 13. lokatę, fot. Katarzyna Samulczyk
11 zdjęć
ZOBACZ
ZDJĘCIA (11)

W stolicy Warmii i Mazur podopieczni trenerów Adama Jędraszczyka i Tomasza Rutkowskiego gościli w ostatni weekend listopada. Był to bardzo udany wyjazd. W dziewiątej serii spotkań po zaciętej walce przyjezdni ograli gospodarzy 27:25 (14:12). Pięć goli dla Anilany zdobył w tym starciu Marcel Kamiński. Cztery trafienia zaliczył Szymon Krajewski, a po trzy razy na listę strzelców wpisywali się: Damian Wawrzyniak, Kamil Katusza i Igor Helwak. Po tym sukcesie zespół z Łodzi przekazał olsztyńskiej ekipie czerwoną latarnię rozgrywek. W następnej kolejce szczypiorniści z ul. Sobolowej znów powiększyli swój dorobek. Zrobili to we własnej hali, gdzie po rzutach karnych ograli MKS Wieluń. Była to spora niespodzianka, gdyż rywale są znacznie wyżej notowaną drużyną Ligi Centralnej. Aktualnie zajmują w niej piątą lokatę, mając na koncie 16 pkt. W Łodzi ulegli jednak gospodarzom i mogli być zadowoleni z faktu, że stało się to dopiero po serii rzutów karnych. Ze stratą jednego punktu trudno było się natomiast pogodzić szkoleniowcowi Anilany. – Wystarczyło wyeliminować proste błędy i mielibyśmy spokojne granie oraz zwycięstwo w regulaminowym czasie. W tych okolicznościach boli wygrana dopiero w karnych – podsumował Jędraszczyk. Po końcowej syrenie na tablicy wyników był remis 26:26, a serię karnych łodzianie wygrali 4:3. Decydującego wykorzystał Kamiński, który zakończył spotkanie z dorobkiem sześciu goli i został wybrany przez kibiców najlepszym zawodnikiem konfrontacji z MKS-em.

Porażka w Sosnowcu

Dobrą passę gracze Grota Blachy Pruszyński Anilana chcieli przedłużyć w Sosnowcu, gdzie w miniony czwartek (8 grudnia) rozegrali awansem mecz 11. kolejki. Niestety, tym razem musieli jednak uznać wyższość rywali. Już do przerwy zawodnicy Zagłębia Handball Team prowadzili 16:9. Po zmianie stron łodzianie próbowali zniwelować stratę i 12 minut przed końcem meczu mieli już tylko dwa punkty mniej od przeciwników (20:22), lecz nie zdołali doprowadzić do remisu. Końcówka należała do sosnowieckiej ekipy. Gospodarze ostatecznie zwyciężyli różnicą trzech goli (30:27). Najskuteczniejszym graczem przyjezdnych był tym razem Dawid Jakubiec, który osiem razy pokonał bramkarza rywali. Pięć trafień zaliczył natomiast Bartosz Pawlak.

Ze Śląskiem u siebie

Zespół prowadzony przez Jędraszczyka i Rutkowskiego ma zaplanowany kolejny mecz w Lidze Centralnej na 17 grudnia. Tego dnia łodzianie podejmą Śląsk Wrocław Handball. To zespół, który po rozegraniu dziesięciu spotkań ma na koncie 17 pkt. i w tabeli zajmuje czwartą lokatę. W starciu z MKS-em Wieluń łodzianie pokazali jednak, że przed własną widownią są w stanie skutecznie walczyć z wyżej notowanymi rywalami. Do konfrontacji z dolnośląską ekipą z pewnością podejdą więc w pełni skoncentrowani i będą chcieli sprawić kolejną niespodziankę. 

Potyczka ze Śląskiem będzie dla Anilany ostatnim w 2022 r. spotkaniem ligowym. Kończąca pierwszą rundę rozgrywek 13. kolejka jest zaplanowana na ostatni weekend stycznia 2023 r. Łodzian czeka wówczas wyjazd do Wągrowca na spotkanie z miejscową Nielbą. Tydzień później wyjazdowym starciem z KPR-em Legionowo zespół z ul. Sobolowej rozpocznie rundę rewanżową.

ZOBACZ TAKŻE