Co ona plecie! Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki, lampy i biżuterię z gazet! [ZDJĘCIA]

Choć wiklina kojarzy się zazwyczaj z pędami wierzby, nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że papier też może ją imitować. Agnieszka Michalska świetnie to udowadnia – plecie z gazet koszyki, które są wytrzymałe i odporne na wodę.

Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki z gazet!
Co ona plecie! Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki z gazet!
6 zdjęć
Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki z gazet!
Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki z gazet!
Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki z gazet!
Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki z gazet!
Łodzianka, Agnieszka Michalska, tworzy koszyki z gazet!
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Gdyby 4 lata temu ktoś jej powiedział, że jej pasją stanie się rękodzieło, najprawdopodobniej by w to nie uwierzyła.

– Zawsze byłam zbyt zajęta i nie miałam czasu, żeby rozwijać swoje zdolności manualne – mówi Agnieszka Michalska.

Podczas pandemii wolnego czasu jednak przybyło, więc chciała go jakoś wykorzystać. Już wcześniej natknęła się w internecie na różne poradniki dotyczące wyplatania koszy z papieru. Skoro nadarzyła się okazja, aby tego spróbować, postanowiła wykonać pierwszy krok.

– Oglądałam zdjęcia poszczególnych wyrobów, szukając inspiracji – opowiada. – Później wzięłam stertę gazet i zrobiłam pierwszy koszyk. Nie był idealny, ale w tamtym momencie nie miało to dla mnie żadnego znaczenia. Ważne było to, że zrobiłam go sama, bez niczyjej pomocy. Wiedziałam też, że na jednym nie skończę.

Z biegiem czasu jej kolejne wyroby stawały się coraz lepsze. Gdy coś jej nie wychodziło, uparcie to poprawiała. Do perfekcji dochodziła metodą prób i błędów.

Jedna gazeta to za mało

Do wykonania małego koszyka łodzianka potrzebuje co najmniej trzech gazet, ale gdy chce zrobić większy egzemplarz, musi już mieć ich kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt. Tnie je na paski, a potem zwija w cienkie rurki. Następnie barwi je w rozpuszczonych w wodzie farbach akrylowych albo w wywarach z kory, łupinek cebuli, kawy czy szyszek.

– Nie używam sztucznych barwników – podkreśla.

Pomalowane rurki pozostawia do wyschnięcia, a potem uelastycznia je specjalnymi preparatami. Kolejny etap to już wyplatanie kosza, który na końcu impregnuje, dzięki czemu jest twardy i na pierwszy rzut oka wygląda dokładnie tak samo, jak wyroby przygotowane z prawdziwej wikliny. Agnieszka przygotowuje go tak, żeby był nie tylko ozdobą, ale też przedmiotem w pełni użytkowym. W zależności od pomysłu wyplata kosze na owoce, kosze łazienkowe, kufry, legowiska dla psów i kotów, a także abażury.

– Mimo że są z papieru, śmiało można je myć pod bieżącą wodą i nic im się nie dzieje. Nie polecam jednak testowania ich wytrzymałości i moczenia przez długie godziny, bo jednak gazety mogą tego nie wytrzymać – dodaje ze śmiechem łodzianka. – Niemniej jednak trudno je zniszczyć. Dzięki temu, że są odpowiednio mocno zaplecione, rozerwanie ich stanowi nie lada wyzwanie.

Papierowa biżuteria

Choć do wytworzenia koszy Agnieszka potrzebuje codziennych gazet, nie zapomina też o kolorowych czasopismach. Papier kredowy chętnie wykorzystuje do przygotowywania biżuterii – kolczyków, wisiorków i bransoletek, które pasują do wielu stylizacji.

– Dodaję do nich przepiękne kamienie, np. agaty, malachity i piaski pustyni. Biżuteria często jest wystawiana na słońce, dlatego impregnuję ją w taki sposób, żeby pofarbowany materiał nie wyblakł – mówi.

Brak nudy

Najbardziej w tej pasji podoba jej się to, że na nowo wykorzystuje materiał, który pochodzi z odzysku.

– Większość ludzi oddałaby stare gazety na makulaturę albo wyrzuciła do śmieci, ja jednak robię z nich coś pożytecznego. Wprowadzam je ponownie do użytku, więc działam zgodnie z duchem upcyklingu – przyznaje.

Do głowy codziennie przychodzą jej kolejne pomysły na to, co może zrobić. Dużą satysfakcję sprawia jej również fakt, że projekty się od siebie różnią. 

– Gdybym robiła ciągle to samo, byłoby nudno – podkreśla.

W swoje prace Agnieszka wkłada dużo serca i za każdym razem dba o nawet najdrobniejsze detale. Jej klienci bardzo to doceniają. Niektórzy nawet chcą robić podobne rzeczy na własną rękę, dlatego proszą ją o różne rady. Łodzianka miała już okazję prowadzić warsztaty, podczas których uczyła innych wyplatania.

Zdjęcia poszczególnych prac Agnieszki Michalskiej można znaleźć na jej facebookowym i instagramowym profilu @notoplote.

ZOBACZ TAKŻE