W meczu 8. kolejki ŁKS po thrillerze pokonał Górnika Łęczna. Łodzianie do końca walczyli o trzy punkty i ta sztuka się udała, jednak po spotkaniu Kazimierz Moskal nie krył, że wciąż jest nad czym pracować.
– Przede wszystkim mam pretensje, że w ten sposób znowu tracimy bramki. Mamy środkowych obrońców w polu karnym i jednak je tracimy. Mimo to cieszymy się, bo to są trzy punkty – mówił na pomeczowej konferencji.
Problemem jest również nieskuteczność napastników, z którą ŁKS od dłuższego czasu nie potrafi sobie poradzić.
Termalica chce znów do Ekstraklasy
Słonie po spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej chcą wrócić do niej jak najszybciej, jednak do tego potrzeba stabilnej formy, a o to w ich ekipie ciężko. Brak dłuższej serii zwycięstw utrudnia wejście do topu na dłużej. Wliczając mecz Pucharu Polski, niecieczanie są bez zwycięstwa od trzech meczów, a o zmianę tego stanu w spotkaniu z ŁKS-em będzie trudno. Biało-Czerwono-Biali na własnym terenie prezentują się najlepiej w całej lidze, a Termalica ma wyraźny problem z wygrywaniem na wyjazdach. Mecz zostanie rozegrany w niedzielę (11 września) o godz. 12:40 na stadionie im. Władysława Króla.