To miał być „ten sezon”. Rewolucja kadrowa, zmiana szkoleniowca i kolejne zapowiedzi włodarzy klubu o podjęciu walki o awans do Ekstraligi. Już pierwsza kolejka pokazała, że te słowa były na wyrost.
Porażka 54:36 z beniaminkiem Stalą Rzeszów nie zwiastowała niczego dobrego. W drugiej kolejce Orzeł pauzował, tor w Łodzi przez opady deszczu nie nadawal się do jazdy. W ramach trzeciej serii podopieczni Macieja Jądera pojechali do Bydgoszczy. Nikt nie spodziewał się łatwego meczu, ale to, co się stało, zakrawa o kompromitację.
Łodzianie drużynowo wygrali zaledwie jeden bieg! Całe starcie zakończyło się wynikiem 57:33 dla Polonii. Czasu na namysł o poprawę nie ma za wiele, bo kolejne ściganie już niebawem.
Weryfikacja
Wiele wskazuje na to, że Orzeł będzie walczył o utrzymanie, dlatego przełożony mecz z drugiej kolejki z #OrzechowaOsada PSŻ Poznań jest tak istotny. Zespół z Wielkopolski do najmocniejszych nie należy i jeżeli Orły chcą gdzieś szukać punktów, to właśnie w takich meczach.
We wtorek (30 kwietnie) na Moto Arenie musi pojechać zupełnie inny zespół. Majówka dla Biało-Niebieskich będzie pracowita. W niedzielę (5 maja) kolejne starcie na Moto Arenie, tym razem do Łodzi przyjedzie ROW Rybnik.