Grot Budowlani Łódź przegrywają w Rzeszowie. Developres nie zawiódł swoich fanów

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź przegrały pierwszy półfinałowy mecz Tauron Ligi z Developresem Rzeszów 3:0. Faworyt nie zawiódł, ale nie można powiedzieć, że łodzianki były całkowicie bezbronne. Ich gra miejscami układała się dobrze. Brakowało konsekwencji i szczęścia w końcówkach.

Łodzianki dobrze weszły w mecz i od razu zyskały prowadzenie, ale rzeszowianki szybko się pozbierały i uruchomiły blok. To pozwoliło im nie tylko wyrównać, ale też wyjść na prowadzenie. Groźne były mocne ataki byłej ełkaesianki Ann Kalandadze. Developres nie miał jednak dużo pola do gry. Nie zdobywał punktów z pierwszego rozegrania, bo znakomicie spisywała się obrona Budowlanych. Cały zespół także atakował. Dobrze spisywała się nie tylko Durul, ale także Aleksandra Kazała. W grę Budowlanych Łódź wdarło się jednak trochę nerwowości. Żeby wygrać pierwszego seta, zabrakło nieco spokoju.

Zabrakło szczęścia

W drugim secie sama obrona nie wystarczyła. Developres wziął się za poważną grę. Znów w roli głównej Kalandadze. Łodzianki zatrzymały się na 4 punktach i długo nie potrafiły znaleźć drogi do pola przeciwniczek. Gonitwę zaczęły, dopiero kiedy przewaga wynosiła 9 punktów. Sygnał do pościgu dała mocnymi atakami Monika Fedusio. I wtedy zaczęły się emocje. Łodzianki nie tylko nadrobiły większość straty, ale jeszcze obroniły kilka piłek setowych. Było naprawdę blisko wyrównania. Tym razem zabrakło jednak nieco szczęścia.

Trzeci set był najbardziej wyrównany. Przez większość partii oglądaliśmy zaciętą wymianę ciosów. Naprzeciwko siebie stanęły dwa duety. Po stronie Developresu to Kalandadze i Blagojević, a po stronie Budowlanych Łódź Durul i Kazała. I żadna ze stron nie chciała odpuścić. Wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. Niestety rzeszowianki mimo problemów z zagrywką trzymały nerwy na wodzy i na finiszu minimalnie wyprzedziły swoje rywalki.

To nie koniec

Oczywiście przegrana nie oznacza końca rywalizacji. Półfinały Mistrzostw Polski rozgrywane są do dwóch zwycięstw. Wszystko jeszcze zatem jest możliwe, a zespół Grot Budowlanych Łódź w tym sezonie już nie raz pokazał, że tak łatwo się nie poddaje. Teraz rywalizacja przenosi się do Łodzi. Kolejna odsłona wali o finał w najbliższy wtorek, w Sport Arenie, o 17:30.

Developres Rzeszów — Grot Budowlani Łódź

3:0

(25:21, 25:23; 25:22)

ZOBACZ TAKŻE