Mecze Niebiesko-Biało-Czerwonych dostarczają mnóstwo emocji, a grę łodzianek ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Nie tylko dlatego, że reprezentują one miasto włókniarzy. Grot Budowlani to zespół, któremu warto się przyglądać. Jest to obecnie jeden z najciekawszych polskich zespołów, co było wyraźnie widać w ostatnim meczu, w którym zmierzył się z aktualnym mistrzem Polski, czyli Chemikiem Police. Wynik w żaden sposób nie oddawał tego, co mogliśmy oglądać na boisku, bo łodzianki do walki z faworytkami stanęły jak równy z równym. Naprawdę niewiele zabrakło, żebyśmy mogli mówić o sensacji, a przecież Chemik Police to drużyna naszpikowana gwiazdami. Sęk w tym, że to nie nazwiska grają w siatkówkę, ale zespoły. Łódzkie zawodniczki są świadome swoich braków, ale też i atutów, które wykorzystują bardzo skutecznie. A takich meczów, jak ten z Chemikiem Police, było przecież znacznie więcej. Problemy z Grot Budowlanymi miał choćby Developres, a także ŁKS Commercecon, który nie miał łatwej przeprawy z lokalnym rywalem.
Statystyki Grot Budowlanych
Fakt, że Grot Budowlani potrafią grać w siatkówkę, pokazują statystyki i rankingi. Zawodniczki z Łodzi regularnie pojawiają się choćby w “drużynach kolejki” – w ostatniej jedną z pozycji zajęła Monika Fedusio. Wcześniej wysoko oceniana była Melis Durul. Te dwie zawodniczki pojawiają się także w zestawieniach najlepszych siatkarek. W rankingu najlepiej atakujących w lidze na trzeciej pozycji jest właśnie Durul, a na siódmym miejscu – Fedusio. Turczynka to jak na razie również czwarta najlepiej punktująca zawodniczka w lidze, a Polka jest tutaj także na miejscu siódmym. Na takie wyniki pracuje jednak cała drużyna. Nie sposób nie docenić rozgrywających, czyli Eweliny Polak i Martyny Łazowskiej. To duet, który potrafi dobrze pokierować grą zespołu.
Dobra atmosfera na meczach Grot Budowlanych
Jest jeszcze jeden powód, dla którego mecze Grot Budowlanych dobrze się ogląda – to atmosfera na boisku. Widać, że w szatni siatkarki się lubią i to daje im dużą przyjemność z gry. W takich warunkach nawet strata punktów nie blokuje radości z siatkówki, a co za tym idzie, zawodniczki Budowlanych nie są spychane do defensywy. – Mamy fajną ekipę. Dobrze się rozumiemy na boisku i poza nim. Jesteśmy fajne dziewczyny – przekonywała nie tak dawno Dominika Sobolewska-Tarasowa.
Kolej na puchary
Taka pewność siebie i radość z gry z pewnością się przydadzą na europejskich parkietach. Już w środę (22 lutego) Budowlani powalczą o historyczny awans do półfinału pucharu CEV. Zmierzą się na wyjeździe z CS Volei Alba-Bla. Mistrzynie Rumunii z pewnością nie są łatwym przeciwnikiem, ale jeszcze niedawno nikt przecież nie wróżył, że łodzianki będą miały okazję zmierzyć się z drużyną, która odpadła z Ligi Mistrzyń. Zatem możemy być pewni, że będziemy oglądać dobre widowisko. A od dobrej gry do wyników jest bardzo prosta droga.
