Historia Łodzi. Kulturalny awans fabrycznego miasta. Jak do niego doszło?

Odzyskanie niepodległości ożywiło życie kulturalne przemysłowej Łodzi – ustanowiono łódzką nagrodę literacką, utrzymywano miejski teatr i kinematograf oraz powstały pierwsze muzea.

kino
Ekskluzywne kino Luna przy ul. Przejazd
6 zdjęć
kino
karykatura mężczyzny
mężczyzna
wnętrze galerii
budynek teatru
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Głównym przejawem działalności samorządu łódzkiego w sferze kultury było w okresie międzywojennym utrzymanie Teatru Miejskiego przy ul. Cegielnianej (dziś ul. Jaracza). Wydatki na ten cel pochłaniały prawie połowę budżetu magistrackiego wydziału kultury i sztuki. 

Teatry i kina w modzie

Zespołem Teatru Miejskiego w Łodzi kierowali znani artyści – Aleksander Zelwerowicz i Karol Adwentowicz, choć grupy teatralne właściwie nie miały swojego stałego miejsca. Budynki teatralne wzniesione jeszcze na przełomie XIX i XX w. w większości spłonęły w pożarach. W 1920 r. spalił się np. Teatr Wielki F. Sellina przy ul. Konstantynowskiej (ul. Legionów). Przedstawienia grano w stołówce zakładów Poznańskiego (Teatr Popularny), budynku Grand Hotelu (Teatr Kameralny) i na Księżym Młynie. Funkcjonował także teatr żydowski Scala i niemiecka Thalia. Działały również efemeryczne teatrzyki rewiowe (Operetka, Lupa, Rajski Ptak).

Łodzianie pokochali także kino. W 1922 r. uruchomiono Miejski Kinematograf Oświatowy, w 1930 r. przy ul. Żeromskiego otwarto kinoteatr Przedwiośnie, przy ul. Kopernika – kinematograf „Reduta”, zaś w 1932 r. funkcjonował jedyny w Łodzi letni kinoteatr dźwiękowy „Rakieta”, Teatr Rewii „Cyrulik” i Teatr ZASP „Melodram”. 

Statystycznie przeciętny łodzianin odwiedzał kino raz w miesiącu. Było to przedsięwzięcie kosztowne, ponieważ najdroższy bilet kosztował 4,5 zł (Grand Kino), a najtańsze bilety oferowano w Miejskim Kinematografie Oświatowym po 10 gr. Wszystkie 34 kina przed wojną były prywatne i ze sobą konkurowały. Najwyższy standard miały: Casino (Piotrkowska 67), Europa i Grand Kino, które miały po kilkaset miejsc, choć były również kina, gdzie siedziało się na drewnianych ławkach. W epoce kina niemego seanse filmowe dawały zatrudnienie muzykom, zespołom i tzw. taperom. Od 1929 r. pojawiały się na ekranach filmy dźwiękowe. 

Nagroda Literacka m. Łodzi

Z inicjatywą przyznawania takiej nagrody wystąpił Związek Zawodowy Literatów Polskich (ZZLP). Pierwszym miastem, które podjęło tę inicjatywę, była Warszawa, a potem inne, w tym także Łódź. 27 września 1926 r. ZZLP zwrócił się do Rady Miejskiej Łodzi z apelem o ufundowanie nagrody dla polskich literatów. Ogłoszenie laureata zaplanowano na dzień Święta Narodowego 3 Maja. Ustanowioną w 1927 r. Nagrodę Literacką m. Łodzi w 1931 r. przekształcono w Nagrodę Miasta Łodzi dla Literatury Pięknej, Nauki i Sztuk Plastycznych. W 1928 r. otrzymał ją łodzianin, poeta Julian Tuwim, w 1930 r. laureatem został wybitny historyk literatury, prof. Uniwersytetu Berlińskiego Aleksander Bruckner. W 1931 r. po zmianie profilu nagrody, z powodu trudności finansowych samorządu łódzkiego w dobie kryzysu, nagrody nie przyznano. W 1932 r. otrzymał ją młody malarz i wybitny teoretyk sztuki, twórca unizmu, współorganizator grupy „a.r” i Galerii Sztuki Nowoczesnej w Łodzi – Władysław Strzemiński.

Inne instytucje

W 1915 r. w gmachu przy ul. Dzielnej, w wynajętej sali domu koncertowego Vogla rozpoczęła działalność Łódzka Orkiestra Symfoniczna, ale niewielkie dotacje miasta z trudem wystarczały na pokrycie bieżących potrzeb. Dopiero po II wojnie światowej powstała Filharmonia Łódzka, która od 1984 r. nosi imię Artura Rubinsteina. Skromne początki miało w Łodzi muzealnictwo. W 1910 r. powstało pierwsze Muzeum Nauki i Sztuki przy ul. Zielonej, ale przełom nastąpił w 1928 r., kiedy otrzymało ono bogatą kolekcję rękopisów i dzieł sztuki Juliana i Kazimierza Bartoszewiczów. Od 1930 r. instytucja  zmieniła nazwę na Miejskie Muzeum Historii i Sztuki im. J.K. Bartoszewiczów. W 1924 r. dzięki magistratowi rozpoczęła działalność Miejska Galeria Sztuki w Łodzi w parku im. Sienkiewicza, a jej dyrektorem został historyk sztuki, Marian Dienstl-Dąbrowa. 

ZOBACZ TAKŻE