Historia łódzkich rzek. Gdzie bije źródło podziemnej Stoczanki? [ZDJĘCIA]

Historia łódzkich rzek, choć mało znana, może być fascynująca. ZWIK i Uniwersytet Łódzki przybliżają łodzianom miejsca, w których kiedyś biły ich źródła. Tym razem zapraszają na Stoki, gdzie swój początek miał jeden z dopływów rzeki Łódki – Stoczanka.

fot. mat. pras.
Gdzie biły źródła łódzkich rzek?
10 zdjęć
fot. mat. pras.
fot. mat. pras.
fot. mat. pras.
fot. mat. pras.
fot. mat. pras.
ZOBACZ
ZDJĘCIA (10)

Ta rzeczka niemal w całości ukryta jest pod ziemią. Łodzianie mogą zobaczyć ją tylko przy ul. Źródłowej, gdzie wypływa z podziemnego kanału. Jej wody na powierzchni pokonują odległość kilku metrów i łączą się z Łódką. W Stoczance, przy ul. Źródłowej płynie często więcej wody niż w Łódce, której jest dopływem.

Nazwa „Stoczanka” pochodzi oczywiście od Stoków – wzniesień, u podnóża których biły źródła łódzkich rzeczek: Łódki, Neru, Jasienia. Stoczanka swój początek brała w okolicach skrzyżowania ulic Giewont i Czecha. Inżynier William Heerlein Lindley, twórca planów sieci kanalizacyjnej i wodociągowej dla miasta Łodzi, na jednym ze stokowskich wzgórz zaprojektował zbiornik, służący do grawitacyjnego płukania miejskich kanałów. Na innym wzgórzu (Budy Stokowskie) Lindley zaprojektował zbiornik wody pitnej dla Łodzi – ten projekt ostatecznie został zrealizowany.

Stawy, strugi i dopływy

W okolicy, gdzie biły źródła Stoczanki do dziś przetrwały niewielkie stawy (przy dawnym folwarku) – to pozostałość po strudze. W czasie deszczów stokowski strumyk można zobaczyć pod przepustem kolejowym przy ulicy Lawinowej. Zaraz za nim ciek ginie w podziemnym kanale. W miejskiej przestrzeni bez trudu odnajdziemy ślady po Stoczance. Ulica Janosika i równoległe doń ulice gwałtownie opadają w kierunku Telefonicznej – w głęboką dolinę rzeczki. Równoległa do Telefonicznej ul. Żlebowa kiedyś nosiła nazwę „Kanał”. Wzdłuż tej ulicy płynął ciek.

Głęboką dolinę Stoczanki dostrzeżemy też przy ul. Telefonicznej przy stromo opadających w dół ulicach Tamki i Matejki. Również w zagłębieniu alei Palki widać rzeczną dolinę. Okoliczni mieszkańcy pewnie dużo mają do powiedzenia o rozlewiskach, tworzących się podczas burz na ulicy Telefonicznej przy cmentarzu. To wypełniona deszczówką Stoczanka uporczywie próbuje przebić się przez aleję Palki i swą dawną doliną dotrzeć do rzeki Łódki. Między Palki a Sporną można zauważyć głęboki na kilka metrów wąwóz – to kolejna pamiątka po cieku ze Stoków.

– W miejscu, w którym rzeczka przecinała ul. Sporną był kiedyś mostek. Do dziś wspominają go okoliczni mieszkańcy, którzy również pamiętają raki, żyjące w tym strumyku. Dalej ciek kierował się przez obecne ogrody działkowe przy ulicy Źródłowej do rzeki Łódki. Na terenie ogrodów rósł kiedyś las zwany „Kusy Kąt”– mówi Miłosz Wika ze ZWIK Łódź.

Jak chronić łódzkie rzeki?

– Aby chronić nasze rzeki przed skutkami zmiany klimatu, przed ich wysychaniem, żeby przywrócić do nich wodę musimy chronić ich doliny przed nadmierną zabudową, przed usuwaniem terenów zielonych – twierdzi Paweł Jarosiewicz z Katedry UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego. Według niego trzeba też zadbać o zlewnie rzek, doprowadzić do ich rozszczelnienia. Można to zrobić przez tworzenie ogrodów deszczowych, zielonych dachów, niecek chłonnych, a także wymiany nawierzchni na bardziej przepuszczalne – z wykorzystaniem choćby kostki ażurowej.

ZOBACZ TAKŻE