Jeśli nie teraz, to kiedy? Czy Widzew Łódź przerwie złą passę w meczu z Miedzią Legnica?

Czwarty raz z rzędu Widzew Łódź przegrywa swój mecz ligowy. Czwarty raz z rzędu robi to w fatalnym stylu. Czy licznik dobije do pięciu? Jest spora szansa, że ta zła passa zostanie przerwana, bo łodzianie na rozkładzie mają pierwszego spadkowicza z Ekstraklasy – Miedź Legnicę.

Widzew Łódź - piłkarze na boisku
Widzew Łódź czeka na przełamanie. Czy stanie się to w meczu z Miedzią Legnica?

Kibice tracą już cierpliwość, patrząc na poczynania piłkarzy Widzewa. Trybuny stadionu przy al. Piłsudskiego 138 i tak są wyjątkowo wyrozumiałe i wspierające, jednak jednego się nie wybacza – braku zaangażowania. Niestety tego właśnie brakuje na boisku. Słabe krycie, niska jakość pressingu, wolne wyjścia do kontr. To nie są braki w wyszkoleniu, tylko blokada psychiczna, która pęta zawodnikom nogi. Problem się pogłębia, bo z każdą porażką Widzew jest coraz bliżej strefy spadkowej. Tylko dzięki fatalnej postawie Śląska Wrocław, Lechii Gdańsk i najbliższego rywala – Miedzi Legnica, RTS nie drży przed powrotem na zaplecze elity. Jednak ten impas trzeba przełamać, a kiedy jeśli nie z pierwszym spadkowiczem?

Co zmienić?

Banałem jest powiedzieć, że w Widzewie potrzebne są zmiany i to natychmiast. Jednak kołdra jest na tyle krótka, że nie da się przykryć wszystkich mankamentów. Taktycznie czy wydolnościowo na ostatnie kolejki sezonu niewiele da się zmienić, ale w głowach piłkarzy można zrobić rewolucję. Jest ona niezwykle potrzebna, bo przecież Hanousek, Pawłowski, Sanchez, czy Żyro nie zapomnieli, jak się gra w piłkę. Mówiąc żargonem piłkarskim, po serii słabszych występów usztywnili się. Teraz, zamiast wybierać najprostsze rozwiązania, szukają kwadratury koła. Zatem przed 31. kolejką, przed sztabem szkoleniowym jest do wykonania duża praca mentalna.

Rewelacja spadła z hukiem

Miedziowi szturmem zdobyli awans w Fortuna 1 Lidze. Ładna dla oka i skuteczna gra zwiastowała, że legniczanie mogą zaskoczyć w Ekstraklasie. Jednak od początku szło jak po grudzie. Nie było momentu w sezonie, kiedy Miedź zbliżyła się do poziomu z poprzedniego sezonu. Efekt mógł być tylko jeden - spadek. Czy zespół Grzegorza Mokrego będzie chciał się godnie pożegnać z rozgrywkami? Czy może Widzew wyrwie się ze szponów złej formy?

Przekonamy się w poniedziałek, 8 maja o 19:00.

ZOBACZ TAKŻE