Kolejne siatkarskie derby Łodzi. Już w niedzielę, 15 stycznia, wielkie święto łódzkiego sportu

Po ogromnych emocjach w europejskich pucharach czas na wielkie święto łódzkiej siatkówki. Już w najbliższą niedzielę ŁKS Commercecon Łódź i Grot Budowlani Łódź rozegrają pierwsze w tym roku i pierwsze w tym sezonie derby. Będzie to pojedynek pod wieloma względami wyjątkowy. Po raz pierwszy w historii starć łódzkich drużyn będziemy mieli jednego, wyraźnego faworyta. Kibice liczą jednak na niespodzianki. W końcu to derby, w których wszystko może się zdarzyć.

Już w najbliższą niedzielę ŁKS Commercecon Łódź i Grot Budowlani Łódź rozegrają pierwsze w tym roku i pierwsze w tym sezonie derby
6 zdjęć
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Historia pojedynków ŁKS-u i Budowlanych sięga 2016 r. Wówczas, jeszcze w Atlas Arenie, stanęły naprzeciw siebie dwie zupełnie inne drużyny – bardzo doświadczony zespół Budowlanych, który mógł już szczycić się niemałymi sukcesami w lidze, oraz beniaminek, który dopiero co awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli ŁKS. Sześć lat temu Niebiesko-Biało-Czerwone bez problemu udowodniły swoją wyższość, pokonując młodą drużynę 3:0. Przez te wszystkie lata wiele jednak się zmieniło. Od 2016 r. obie drużyny zdążyły rozegrać już 18 pojedynków derbowych w lidze i jeden w Pucharze Polski. Dwanaście z nich wygrał ŁKS, a siedem – Budowlani. Role jednak znacząco się odwróciły. Ostatni raz zawodniczki Budowlanych triumfowały w derbach w listopadzie 2020 r., czyli ponad 2 lata temu. Od tego czasu nie mogą znaleźć sposobu na swoje koleżanki z hali.

Sytuacja w tabeli

Również w tym sezonie oba zespoły prezentują się zupełnie inaczej. ŁKS to niekwestionowany lider Tauron Ligi, który nie przegrał jeszcze w tych rozgrywkach ani jednego pojedynku. Ostatnio wysoko pokonał obecnego mistrza Polski, czyli Chemika Police, a wcześniej, po ciężkim boju, triumfował nad wicemistrzyniami, czyli Developresem Rzeszów. Siatkarkom tylko raz zdarzyła się wpadka, ale w Lidze Mistrzyń. Trzeba przyznać, że to robi wrażenie. Po drugiej stronie stanie zespół, który w tych rozgrywkach prezentuje się bardzo nierówno. Siatkarki Budowlanych z jednej strony potrafią grać w siatkówkę i „stawiają się” nawet najlepszym drużynom w lidze, a z drugiej strony ich zdobycze punktowe nie są imponujące. Obecnie zajmują szóste miejsce w tabeli Tauron Ligi. Wygrały pięć spotkań i tyle samo przegrały. Raz tylko udało im się wygrać, nie tracąc seta — z czerwoną latarnią tabeli, czyli Legionovią Legionowo.

Asy w rękawie

Obie drużyny mają swoje atuty, po które bez wątpienia sięgną podczas niedzielnego pojedynku. Po stronie ŁKS-u to bez wątpienia najlepszy blok w ekstraklasie i mocna zagrywka. Środkowa Biało-Czerwono-Białych, Klaudia Alagierska, jest najlepiej blokującą zawodniczką w całej Tauron Lidze. Na swoim koncie ma aż 37(!) udanych bloków. Łódzkie Wiewióry brylują też w polu serwisowym. Roberta Ratzke jest trzecią najlepiej zagrywającą zawodniczką w ligowym zestawieniu. Budowlane z kolei bardzo dobrze atakują. Tu prym wiodą dwie zawodniczki. Jedną z nich jest Meli Durul, która jest na trzecim miejscu w zestawieniu najlepiej atakujących i na piątym miejscu najlepiej punktujących siatkarek. Wtóruje jej w tym Monika Fedusio, która w tym sezonie zdobyła aż 130 punktów z ataku.

Wielkie widowisko

Oczywiście statystyki statystykami, ale dobrze wiemy, że gra na parkiecie bywa bardzo nieprzewidywalna. Tym bardziej że zawodniczki obu drużyn będą mogły liczyć na głośny doping swoich fanów. Łódzkie derby pod tym względem mają już renomę w całej Polsce i wszyscy oczekują ciekawego widowiska nie tylko na boisku, ale także na trybunach. Tym razem formalnym gospodarzem będzie ŁKS. Formalnym, bo przecież obie drużyny rozgrywają mecze domowe w tej samej hali – łódzkiej Sport Arenie. Pojedynek rozpocznie się w niedzielę, 15 stycznia, o godz. 19:00.

ZOBACZ TAKŻE