ŁKS pokonuje Fenerbahce Opet Stambuł. To już druga wygrana łodzianek w Lidze Mistrzyń

ŁKS Commercecon Łódź wygrywa we własnej hali z tureckim Fenerbahçe Opet Stambuł 3:1. Mimo wysokiego zwycięstwa to był trudny pojedynek, a kluczem do sukcesu było popełnianie mniejszej liczby błędów. Wygrana za trzy punkty sprawia, że łodzianki w swojej grupie Ligi Mistrzyń awansują, przynajmniej do jutra, na 1. miejsce i są nieco bliżej awansu do kolejnej rundy.

ŁKS Commercecon Łódź wygrywa we własnej hali z tureckim Fenerbahçe Opet Stambuł 3:1, fot. ŁKS
3 zdjęcia
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

ŁKS dobrze zaczął spotkanie i szybko zgarnął 3 punkty. Taki wstęp przywołał Turczynki do pionu i pokazał, że nie przyjechały do Polski na ferie. Przyjezdne szybko odrobiły stratę i wyszły nawet na prowadzenie. Na szczęście nie na długo. Ataki Góreckiej i Ščuki dały wyrównanie. Ełkaesianki skutecznie zaczęły mylić wysoki turecki blok. Dołożyły do tego szczelną obronę i przejęły inicjatywę. Turczynki zaczęły reagować nerwowo — ich ataki były niecelne i coraz więcej punktów same oddawały rywalkom, za co zapłaciły pierwszym przegranym setem.

Na własne życzenie

Drugi set zaczął się dla łodzianek bardzo dobrze. Skończył się nieco gorzej. ŁKS zbudowały sobie sporą, bo 6 punktową przewagę. Wyraźnie poprawiła się zagrywka i efekty były widoczne od razu. Z kolei gra Fenerbahçe zaczęła się rozsypywać. Popełniały błędy w ataku, a także kiepsko serwowały. Niestety w połowie partii Turczynki zabrały się za odrabianie strat. Nie była to jednak do końca ich zasługa. Tym razem to łodzianki zaczęły popełniać błędy. Przewaga stopniała do 4 punktów i w końcówce zrobiło się nerwowo. Najpierw siatkarki Fenerbahçe wyrównały, a w kluczowym momencie wyszły na prowadzenie 20:22. ŁKS znów zaczął mylić się przy zagrywce i oddał seta przyjezdnym.

Stambuł rozbity

Na szczęście Łódzkie Wiewióry wyciągnęły wnioski z tego, co się stało. W dwóch kolejnych setach zagrały jak z nut. Kluczowe okazało się dobre rozegranie Roberty Ratzke, która ostatecznie została wybrana MVP całego spotkania. Dobrze wystawiała piłkę i nie raz zaskakiwała przyjezdne. Brazylijka uruchomiła także skrzydła, co również najwyraźniej zaskoczyło obronę Fenerbahçe, przygotowaną chyba do gry środkiem. Do tego ŁKS sięgną po swojego asa w rękawie, którym jest blok. To pozwoliło opanować drobny kryzys w czwartym secie i doprowadzić do zwycięstwa w całym spotkaniu.

ŁKS Commercecon Łódź - Fenerbahçe Opet Stambuł 3:1 (25:21, 22:25, 25:16, 25:19)

ZOBACZ TAKŻE