Mirosława i Przemysław Matusiakowie z Gałkówka Dużego mają powody do dumy. Całkiem niedawno w ICZMP na świat przyszło ich troje dzieci – dwie dziewczynki – Liliana i Jaśmina oraz chłopiec – Antoś. Córeczki tuż po porodzie mierzyły 44 cm, jedna z nich ważyła 1900 g, a druga 1760 g. Syn natomiast miał 51 cm, a jego masa wyniosła również 1900 g. Zarówno dzieci, jak i ich mama mają się dobrze.
– Po raz kolejny urodziły się trojaczki – mówi dr hab. Michał Krekora, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii. – Od 1989 r. w Instytucie odbyło się 131 tys. porodów, z czego 123 były ciążami trojaczymi. W latach 2021-2022 nie było żadnego takiego przypadku, natomiast w 2023 r. to już piąta taka ciąża.
- ZOBACZ TEŻ: Upalne lato w Łodzi. Tak łodzianie radzili sobie z wysokimi temperaturami [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Lekarze zakończyli ją w 33 tygodniu, a zmusiła ich do tego sytuacja położnicza, w szczególności stan przedrzucawkowy przy współistniejącym nadciśnieniu. Z uwagi na stan zagrożenia życia matki i trójki nienarodzonych dzieci ciążę trzeba było rozwiązać w trybie pilnym.
– Nadzór nad ciążą mnogą, w szczególności trojaczą w dzisiejszych realiach musi być prowadzony w ośrodku referencyjnym, z pewnym doświadczeniem. W przypadku ciąży trojaczej trzeba wykonać badania ultrasonograficzne oraz echokardiograficzne seryjnie, w pewnym odstępie czasu, aby móc potwierdzić dobrostan lub jego brak u płodu. Takie badanie trwa dłużej i jest bardzo dokładne – podkreśla dr Oskar Sylwestrzak.
Pani Mirosława i pan Przemysław już nie mogą się doczekać tego, aż wraz z dziećmi znajdą się w domu.
