Krok od półfinału. Budowlani Łódź z wygraną w Pucharze CEV

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź są o krok od półfinału pucharu CEV. Wygrały pierwsze starcie w dwumeczu z francuskim Beziers Angels 3:1. Łatwo o zwycięstwo nie było, ale łodzianki nie straciły zimnej krwi w kluczowych momentach i nie poddawały się. W efekcie mają niezłą zaliczkę przed wyjazdowym rewanżem. W barwach Budowlanych zadebiutowała również Jelena Blagojewić.

Budowlani Łódź
Budowlani Łódź, fot. Budowlani Łódź

Łodzianki miały wszelkie argumenty, żeby zdominować w tym spotkaniu Francuski. Na papierze Budowlani to lepszy zespół. Trzeba było tylko przełamać presję związaną ze stawką zawodów. Z początku się to nie udawało. Ataki były mało dokładne, a rozegrania niezbyt precyzyjne. W efekcie rywalkom udało się wyjść na prowadzenie (13:16). Nie pomogło nawet pojawienie się na parkiecie debiutującej w łódzkich barwach Jeleny Blagojewić. Zespół z Beziers grał poprawną siatkówkę i nie dał się zaskoczyć (20:25).

Gospodynie dały wyraz swojej wściekłości na początku drugiej odsłony spotkania. Pojawił się blok, którego wyraźnie brakowało w pierwszym secie. Do pracy wzięła się Bjelica (4:0). Niestety, do poprawy zostało przyjęcie. W efekcie zagrywka była skuteczną bronią przyjezdnych, która dała im wyrównanie. Łodzianki potrzebowały chwili na uporządkowanie gry. W odzyskaniu prowadzenia pomogły przyjezdne, które często się myliły (15:13). Nieco nerwowo zrobiło się jeszcze w końcówce, ale szczęśliwie Budowlani nie dali się już wyprowadzić w pole.

Początek trzeciego seta znów zaczął się dobrze dla łodzianek (5:1). Kluczem był blok i skuteczny atak. Dobre spotkanie rozgrywała Mitrović. To m.in. dzięki niej zbudowaną na początku przewagę udawało się utrzymywać (17:12). To dało gospodyniom dużo pewności siebie. Zmusiły Francuski do pomyłek i pewnie zgarnęły kolejny “duży” punkt.

Wszystko szło zgodnie z planem. Otwarcie czwartej partii znów dla Budowlanych (7:3). Problemem była zacięta obrona przyjezdnych. To sprawiało, że wygrana w całym meczu wciąż stała pod znakiem zapytania (10:8). Groźne były też serwisy po stronie Beziers, które zaprowadziły przyjezdne do wyrównania, a później prowadzenia (17:20). Zrobiło się nerwowo. I wtedy stało się niezrozumiałe. Francuski zaczęły popełniać błąd za błędem. Atak w aut, przestrzelony serwis i zrobiło się 21:22. Sobiczewska dała dobrą zmianę w polu zagrywki i wynik się wyrównał. Nie było na co czekać. Meczową piłkę wywalczyła Blagojević, a wygraną przypieczętował autowy atak rywalek.

Grot Budowlani Łódź — Beziers Angels 3:1 (20:25, 25:21, 25:20, 25:23)

ZOBACZ TAKŻE