Kryminały Agnieszki Płoszaj rozgrywają się w Łodzi. Nadchodzi kolejna premiera książki [WYWIAD]

Agnieszka Płoszaj już od dziecka interesowała się literaturą, ale dopiero w 2017 r. wydała swoją pierwszą książkę. Z biegiem lat pisała kolejne powieści. W środę, 11 października, do księgarń trafi jej najnowszy kryminał „Nie zabijaj”.

Kryminały Agnieszki Płoszaj
Kryminały Agnieszki Płoszaj rozgrywają się w Łodzi / fot. Marta Machej
4 zdjęcia
Kryminały Agnieszki Płoszaj
Kryminały Agnieszki Płoszaj
Kryminały Agnieszki Płoszaj
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

Konrad Wojtczak: Jak to się stało, że zaczęła Pani pisać?

Agnieszka Płoszaj: Zawsze miałam kontakt z literaturą. Lubiłam czytać, ale nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, że będę wydawać książki. Na samym początku prowadziłam własną działalność i założyłam rodzinę. To były priorytety w moim życiu. Cały czas jednak ciągnęło mnie do pisania, dlatego w wolnych chwilach przygotowywałam prace na różne konkursy literackie. Później postanowiłam wreszcie skupić się na swojej pierwszej powieści. Po wydaniu „Czarodziejki” uświadomiłam sobie, że chcę kontynuować tę przygodę.

Dlaczego każda napisana przez Panią książka jest kryminałem?

Bardzo lubię ten gatunek, bo potrafi wzbudzać w czytelnikach mnóstwo emocji. Zawsze też fascynowała mnie ciemna strona człowieka, która powoduje, że sięga on do ostatecznego rozwiązania – morderstwa.

Ale stworzenie intrygi kryminalnej na pewno nie jest łatwe.

To prawda, trzeba odpowiednio zadbać o to, aby osoby czytające powieść były nią zainteresowane, ale równocześnie nie odgadły zbyt szybko finału. Co ciekawe, o wiele trudniej zainteresować młodego czytelnika. Swego czasu napisałam dwie książki kryminalne dla dzieci. To był projekt polegający na tym, że autorzy piszący na co dzień brutalne rzeczy mieli za zadanie napisać coś łagodnego. Podczas przygotowywania tych książek musiałam uważać na sposób wypowiedzi poszczególnych bohaterów i ich słownictwo. Wymyślone intrygi musiały sprawiać wrażenie prawdziwych, bo dzieci po przeczytaniu książki powinny mieć wrażenie, że te historie być może wydarzyły się naprawdę.

W jakim celu osadza Pani fabułę swoich powieści w Łodzi?

Wiele polskich miast ma swoich autorów, dlatego Łódź nie może być gorsza (śmiech). Jako rodowita łodzianka jestem bardzo dumna ze swojego pochodzenia, z tego względu chętnie przedstawiam czytelnikom rodzimą historię i kulturę. Osoby sięgające po moje kryminały mogą się z nich dowiedzieć wielu rzeczy, m.in. o rodzinie Biedermannów, a także o nasypie na Olechowie, w którym pochowano podczas II wojny światowej ludzi wycieńczonych katorżniczą pracą.

Jak inne osoby postrzegają Pani kryminały?

Słyszę wiele pozytywnych opinii. Czytelnicy zwracają uwagę też na to, że jestem odważna, bo nie boję się poruszać tematów, które mogą zostać uznane za kontrowersyjne. Opowiadałam już m.in. o aborcji wśród nastolatek, a w swoim najnowszym kryminale – „Nie zabijaj” – piszę o fanatykach religijnych. Być może niektórym się to nie podoba, ale chcę zwracać uwagę na kwestie, które robią na mnie wrażenie. Poza tym zawsze staram się być obiektywna i nie staję po żadnej ze stron.

Czego możemy się spodziewać po „Nie zabijaj”?

Tuż przed premierą nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale na pewno jest to opowieść o seryjnym mordercy grasującym w Łodzi. Jego ofiarami są influencer, telewizyjna wróżbiarka i modelka. Policjanci Zoja Sterlak i Mariusz Kardas muszą rozwikłać kryminalną zagadkę – najprawdopodobniej jedną z najtrudniejszych w ich karierze. To już druga część przygód Zoi i Mariusza, którzy wystąpili także w kryminale pt. „Bez wyboru”.  Po „Nie zabijaj” warto sięgnąć po to, aby lepiej poznać główną bohaterkę. Jej charakter jest naprawdę ujmujący.

Jak wiele pracy włożyła Pani w przygotowanie tej książki?

Bardzo dużo. Zawsze, zanim zacznę pisać jakąkolwiek powieść, robię dogłębny research. Pracuję również z przedstawicielami różnych dziedzin, np. z policjantami i patologami, bo nie mogę sobie pozwolić na błędy merytoryczne.

Dotychczas Agnieszka Płoszaj wydała siedem powieści – „Czarodziejkę”, „Ogrodnika”, „Bigamistę”, „Pałac pod Ptasimi Głowami”, „Czarci młyn”, „Bez wyboru” i „Nie zabijaj”. W przyszłości, oprócz pisania kolejnych kryminałów, planuje stworzyć książkę dokumentalną.

ZOBACZ TAKŻE