Początek lat 50. XX w. to niełatwy okres dla środowiska łódzkiej kultury, która przed wojną nie była domeną fabrycznego miasta, a potem straciła wielu twórców wywodzących się ze społeczności żydowskiej i niemieckiej. Po emigracji kultury do stolicy nadal próbowano kulturalnie rozwijać Łódź lokalnymi siłami, choć coraz mocniej czuć było powiew socrealizmu.
Kulturalne zakręty Łodzi. Środowisko artystów
Ogromne znaczenie dla zintegrowania łódzkiego środowiska artystycznego miało uruchomienie po wojnie wyższych uczelni artystycznych: Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych, Akademii Muzycznej oraz Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Grupy plastyków rozwijały się głównie w wyniku działalności PWSSP, której współzałożycielem i wykładowcą był Władysław Strzemiński. Utworzony w 1945 r. łódzki ośrodek Związku Polskich Artystów Plastyków liczył 115 członków i od początku łódzcy plastycy współpracowali z przemysłem jako projektanci i wzornicy. W 1951 r. powstał łódzki oddział Biura Wystaw Artystycznych, który reaktywował istniejący przed wojną Ośrodek Propagandy Sztuki w parku im. H. Sienkiewicza. Przygotowywał on ok. 30 wystaw rocznie. Instytucją, która obok PWSSP wspierała malarzy, grafików i rzeźbiarzy, było również działające od czasów przedwojennych Muzeum Sztuki.
- ZOBACZ TAKŻE: Trudne życie Katarzyny Kobro
Kulturalne zakręty Łodzi. Sceny teatralne
Zaraz po wojnie do Łodzi trafił Teatr Wojska Polskiego, z którym związanych było wielu znanych twórców i aktorów. Dawał przedstawienia w dawnym Teatrze Polskim przy ul. Cegielnianej (dziś ul. Jaracza), ale w 1949 r. przeniósł się do Warszawy. Z 10 teatrów, które ulokowały się wtedy w Łodzi, pozostało potem pięć/ sześć stałych scen (w tym także lalkowe), które rozwijały się dynamicznie, ciesząc się dużą popularnością. W 1949 r. powstał Teatr Nowy, a w budynku przy ul. Cegielnianej powołano do życia Teatr im. S. Jaracza.
Z początkami Teatru Nowego wiąże się postać Kazimierza Dejmka, który znalazł się w Teatrze Wojska Polskiego i studiował jako wolny słuchacz w łódzkiej PWST. W 1949 r. zorganizował warsztaty nowoczesnego teatru socrealistycznego z finalnym wystawieniem głośnej sztuki „Brygada szlifierza Karhana”. Od 1950 r. przez 12 lat Dejmek był dyrektorem Teatru Nowego, realizując serię interesujących spektakli – od Reja przez Wyspiańskiego aż po klasykę: Arystofanesa, Szekspira, Czechowa. Wskaźniki widowni plasowały w tamtym czasie Łódź na drugim miejscu w kraju (po Warszawie) pod względem oglądalności spektakli i zainteresowania widzów i tak było przez wiele następnych lat. Trzy łódzkie teatry: Nowy, Powszechny i Jaracza na przełomie lat 40. i 50. miały na swoim koncie wiele znaczących wydarzeń w historii polskiego teatru.
- ZOBACZ TAKŻE: Teatr Nowy w Łodzi obchodzi 75-lecie
Kulturalne zakręty Łodzi. Sceny muzyczne
Już w lutym 1945 r. orkiestra filharmoniczna pod dyrekcją Zdzisława Górzyńskiego dała pierwszy koncert w Łodzi, a od początku sezonu 1945–1946 rozpoczęła się systematyczna praca. W 1948 r. zespół przeniósł się do stałej siedziby przy ul. Narutowicza 20, gdzie przed wojną działał Dom Koncertowy Vogla. Orkiestra szybko zdobyła uznanie. W 1946 r. koncertów wysłuchało ok. 34 tys. osób, zaś w kolejnych latach publiczność wzrosła kilkukrotnie. Drugą, obok filharmonii, wiodącą instytucją muzyczną był Teatr Wielki z łódzką scenę operową, powstałą w 1954 r., która w 1967 r. otrzymała własny gmach przy pl. Dąbrowskiego, z widownią na 1300 miejsc. Umożliwiło to powiększenie zespołu i uzyskanie miana jednej z głównych scen operowych w kraju. Należy również wspomnieć o Teatrze Muzycznym, czyli operetce łódzkiej, która niezmiennie od 1950 r. cieszy się uznaniem łódzkiej widowni.