ŁKS Commercecon pokonuje #VolleyWrocław. Łodzianki wygrywają, ale ze sporymi problemami

ŁKS Commercecon Łódź pokonał u siebie #VolleyWrocław 3:1. Zwycięstwo nie przyszło jednak łodziankom łatwo. Musiały walczyć o każdą piłkę i oddały przyjezdnym jednego seta. Na parkiecie wyraźnie zabrakło Klaudi Alagierskiej - jednej z najlepszych w lidze środkowych, która w ostatnim meczu Ligi Mistrzyń doznała poważnej kontuzji i prawdopodobnie nie wróci już do gry w tym sezonie.

ŁKS Commercecon pokonuje #VolleyWrocław
ŁKS Commercecon pokonuje #VolleyWrocław. Łodzianki wygrywają, ale ze sporymi problemami / fot. ŁKS
3 zdjęcia
ŁKS Commercecon pokonuje #VolleyWrocław
ŁKS Commercecon pokonuje #VolleyWrocław
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

Na początku mogliśmy oglądać bardzo wyrównaną wymianę piłek. Łodzianki długo wchodziły w mecz. Najwyraźniej musiały poukładać grę na nowo, po stracie kluczowej zawodniczki. Na środku zastąpiła ją Aleksandra Gryka. Przez większą część partii gospodyniom brakowało jednak skuteczności. Dodatkowo popełniały sporo błędów. Wrocławianki też się myliły, ale rzadziej. W konsekwencji przyjezdne w końcówce wyszły na 4-punktowe prowadzenie. Dopiero wtedy ŁKS Commercecon się przełamał. Atakować zaczęła Diouf, pomagała jej Ola Gryka. Ratzke mądrze rozgrywała piłkę, dzięki czemu gospodynie nie tylko wyrównały, ale ostatnim momencie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Brak skuteczności

W drugim secie łodzianki starały się wyciągnąć wnioski z nerwowej końcówki w pierwszej partii i od razu zaczęły budować przewagę. Coraz pewniej atakowała Diouf. Poprawiło się także przyjęcie. W efekcie ŁKS Commercecon wyszedł na 6-punkowe prowadzenie. Całe szczęście, bo ta zaliczka przydała się później. Wrocławianki nie dawały za wygraną i konsekwentnie skracały dystans. Bardzo groźna serwowała i atakował była ełkaesianka, Regiane Bidias. To między innymi dzięki niej przyjezdne wyrównały do stanu 21:21. Trener Ciappini musiał ratować sytuację czasem i znów zrobiło się nerwowo. Łodzianki potrzebowały aż 5 piłek setowych, żeby w końcu postawić kropkę nad „i”.

Blamaż w trzecim secie

W trzecim secie ŁKS Commercecon całkowicie opadł z sił. Wrocławianki od początku kontrolowały grę. Szybko wyszły na prowadzenie, a łodzianki miały duże problemy z przyjęciem. Ten element był zdecydowanie najsłabszy. Brakowało też skutecznego bloku. Wrocławianki z kolei znakomicie spisywały się w zagrywce, która raz po raz obnażała słabości łódzkiej drużyny w obronie. Gospodynie całkowicie opadły z sił w połowie seta. Ostatecznie zdobyły zaledwie 15 punktów! To było duże zaskoczenie. Zespół, który myśli o złotym medalu, nie ma prawa dawać się tak ogrywać zespołowi środka tabeli.W trzecim secie ŁKS całkowicie opadł z sił. Wrocławianki od początku kontrolowały grę. Szybko wyszły na prowadzenie, a łodzianki miały duże problemy z przyjęciem. Ten element był zdecydowanie najsłabszy. Brakowało też skutecznego bloku. Wrocławianki z kolei znakomicie spisywały się w zagrywce, która raz po raz obnażała słabości łódzkiej drużyny w obronie. Gospodynie całkowicie opadły z sił w połowie seta. Ostatecznie zdobyły zaledwie 15 punktów! To było duże zaskoczenie. Zespół, który myśli o złotym medalu, nie ma prawa dawać się tak ogrywać zespołowi środka tabeli.

Szczęśliwe zaskoczenie dla ŁKS Commercecon

Czwarty set był najbardziej zacięty. Przyjezdne poczuły wyraźnie, że mają szanse wyrwać punkty liderowi, dlatego przystąpiły do ataku. Na szczęście gospodynie poprawiły grę na zagrywce. Tu nieoceniona okazała się Zuzanna Górecka. Ostatecznie ŁKS Commercecon okazał się drużyną lepiej zorganizowaną, która lepiej radzi sobie w kluczowych momentach i trzyma nerwy na wodzy. Po wyrównanej grze, w końcówce wyszedł na prowadzenie i nie wypuścił wygranej z rąk.

ŁKS Commercecon Łódź – #VolleyWrocław

3:1

(25:23, 29:27, 15:25, 25:21)

ZOBACZ TAKŻE