Dwie ostatnie kolejki w wykonaniu piłkarzy ŁKS Łódź były mocno rozczarowujące. Kibice liczyli, że w starciach z będącymi na dole tabeli Odrą Opole i Pogonią Siedlce Rycerze Wiosny zgarną sześć punktów i powrócą do gry o awans. Nic takiego się jednak nie stało. Ełkaesiacy cudem zdobyli jedno „oczko”, ratując remis z czerwoną latarnią w ostatniej minucie meczu. Przy takiej dyspozycji trudno myśleć o gonieniu czołówki i dołączeniu do peletonu drużyn walczących o baraże.
Czas na rehabilitację?
O zmazanie tych plam wcale nie będzie łatwo. Najbliższy mecz to starcie z wiceliderem – Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Słonie pewnie kroczą po awans i w Łodzi będą chciały postawić kolejny krok na tej drodze. Jednak ŁKS Łódź już nie raz pokazywał, że gubi punkty ze słabymi, a potrafi postawić się silnym. Czy tym razem będzie tak samo? Przekonamy się w czwartek (10 kwietnia). Początek meczu o godz. 18:00.