ŁKS na drodze do Ekstraklasy. Może okazać się wyboista, bo rywale są mocni

ŁKS pozostaje jednym z głównych kandydatów do awansu do Ekstraklasy. Konkurencja jest jednak bardzo silna i o wygrane mecze będzie coraz trudniej. Pokazują to pierwsze spotkania rozegrane w 2023 r. Na sześć meczów łodzianie trzy wygrali, dwa zremisowali i jeden przegrali.

Czy ŁKS uda się wywalczyć awans do Ekstraklasy
Czy ŁKS uda się wywalczyć awans do Ekstraklasy? fot. LODZ.PL
5 zdjęć
Czy ŁKS uda się wywalczyć awans do Ekstraklasy
Czy ŁKS uda się wywalczyć awans do Ekstraklasy
Czy ŁKS uda się wywalczyć awans do Ekstraklasy
Czy ŁKS uda się wywalczyć awans do Ekstraklasy
ZOBACZ
ZDJĘCIA (5)

Do końca sezonu Fortuna 1 Ligi zostało jeszcze 10 kolejek. Niektórzy powiedzą „aż”, inni powiedzą „tylko”. Mimo potknięć na początku rundy Rycerze Wiosny wciąż pozostają liderem Fortuna 1 Ligi. Ta pozycja nie jest jednak bardzo stabilna. Drugi w tabeli Ruch Chorzów ma do łodzian zaledwie dwa punkty straty. Wystarczy więc chwila nieuwagi, żeby Biało-Czerwono-Biali stracili palmę pierwszeństwa. Tym bardziej że za plecami czują też oddech odbudowującej się na wiosnę Wisły Kraków. Krakowianie od początku roku nie przegrali jeszcze ani jednego meczu i nie ukrywają, że ich celem w tym sezonie jest jak najszybszy powrót do elity.

ŁKS wciąż bez napastnika

Początek rundy pokazuje jednak problem, z którym ŁKS nie może sobie poradzić od dłuższego czasu – brak rasowego napastnika. Na Nelsona Balongo można spuścić zasłonę milczenia. Sprowadzony niedawno do Łodzi piłkarz miał przede wszystkim strzelać bramki, a od początku sezonu nie zdobył ani jednej! Nawet najwytrwalsi fani stracili już chyba nadzieję i przestali czekać na gole, dlatego trener Kazimierz Moskal wciąż szuka awaryjnych rozwiązań. Trzeba przyznać, że robi to skutecznie, bo Rycerze Wiosny wciąż mogą się pochwalić jedną z najlepszych ofensyw w lidze. Na strzelca drużyny wyrasta tymczasem Vladyslav Okhronchuk, czyli nominalny pomocnik. W meczu ze Stalą Rzeszów popisał się pięknym golem na wagę zwycięstwa. – Cieszy mnie to – przyznaje trener Kazimierz Moskal i zaraz dodaje: – Patrzymy na to, jak [zawodnicy] pracują w tygodniu, jak wyglądają, co mogą w danej chwili dać drużynie. Ważne, żebyśmy mieli takie możliwości, że zawsze możemy kogoś zastąpić.

Stabilna forma

Kolejnym problemem, z którym łodzianie muszą sobie poradzić, jest chwiejna forma na wiosnę. Dotychczas pod tym względem było bardzo stabilnie. Jesienią wygrane nie przychodziły łatwo, ale ŁKS konsekwentnie parł do przodu. Teraz zdarzają się wpadki, jak choćby przegrana z Puszczą Niepołomice, ale dyrektor sportowy klubu, Janusz Dziedzic, w rozmowie z Polsatem Sport uspokaja. – Raczej widzę analogię do tego, jak zaczęła się dla nas jesień – przekonuje. – Potrzeba było czasu na zmiany personalne, ale i zmianę stylu gry. Nie patrząc na zdobycze punktowe, a na sposób gry, zachowania na boisku i przebieg spotkań, jestem zadowolony. [...] Jestem zadowolony z zawodników i trenera Kazimierza Moskala. Widzę, co chce przekazać drużynie i jak ona to realizuje. Jestem przekonany, że swoją siłę, ale już popartą kompletami punktów, pokażemy w kolejnych spotkaniach. Mamy skład mocny, wyrównany i szeroki, co dla tak trudnych rozgrywek może okazać się kluczowe – podkreśla dyrektor sportowy. Szansa na ustabilizowanie formy i odzyskanie pewności siebie nadarzy się już w przyszły weekend. ŁKS zmierzy się z czerwoną latarnią ligi, czyli Chojniczanką Chojnice. Każdy inny rezultat niż wygrana będzie dla wszystkich sporym zaskoczeniem.

SONDA

ŁKS awansuje do Ekstraklasy?

ZOBACZ TAKŻE