ŁKS Łódź wygrywa z Chojniczanką i umacnia się na pozycji lidera Fortuna 1. Ligi

ŁKS Łódź do starcia z Chojniczanką Chojnice przystąpił jako zdecydowany faworyt i tak też zagrał. Prowadził grę przez cały mecz, nie dając rozwinąć skrzydeł rywalom. Jednak piłka bywa nieprzewidywalna i jeden błąd sprawił, że końcówka była dość nerwowa.

ŁKS Łódź - Chojniczanka Chojnice
ŁKS Łódź wygrał z Chojniczanką Chojnice
6 zdjęć
ŁKS Łódź - Chojniczanka Chojnice
ŁKS Łódź - Chojniczanka Chojnice
ŁKS Łódź - Chojniczanka Chojnice
ŁKS Łódź - Chojniczanka Chojnice
ŁKS Łódź - Chojniczanka Chojnice
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

ŁKS dostał od rywali znakomitą szansę na umocnienie się na pozycji lidera. Ruch Chorzów przegrał z Termalicą, dlatego łodzianie, wygrywając z Chojniczanką, mogli powiększyć przewagę do pięciu punktów.

Spokojny początek

Mecz rozpoczął się spokojnie, ale ŁKS dość szybko miał swoją szansę, niespełnioną przez złe uderzenie Władysława Okchornchuka. Podopieczni Kazimierza Moskala nie chcieli ryzykować, nie było huraganowych ataków i zbytniego otwierania się. Mimo to udawało się dojść do groźnych akcji. Jedną z nich przeprowadził Nacho Monsalve, który zagrał na jeden kontakt z Pirulo i dynamicznie wbiegł w pole karne, ale na posterunku był Mateusz Kuchta. W 28. minucie bramkarz Chojniczanki nie miał już jednak szans na dobrą interwencję. Po szybkiej wymianie piłki między zawodnikami ŁKS w okolicach pola karnego, Kamil Dankowski dograł płasko z prawej strony na jedenasty metr, gdzie duży błąd popełnił Szymon Drewniak, a Bartosz Szeliga pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Rycerze Wiosny po wyjściu na prowadzenie wrócili do spokojnego kontrolowania meczu i zagęścili środek pola, gdzie poza trójką pomocników podchodził ktoś z dwójki Marciniak-Monsalve.

Nerwy w końcówce

Druga połowa rozpoczęła się tak, jak skończyła pierwsza. ŁKS kontrolował mecz, a Chojniczanka, poza próbami rozbijania ataków, niewiele potrafiła zrobić. Gospodarzom brakowało jedynie potwierdzenia dominacji w postaci gola. Ten przyszedł w 77. minucie za sprawą Kamila Dankowskiego. W swoim stylu z dużą siłą uderzył z rzutu wolnego, piłka odbiła się od muru i minęła kompletnie zaskoczonego Kuchtę. Wydawało się, że Rycerze Wiosny pewnie dowiozą zwycięstwo do końca, jednak w samej końcówce mieliśmy jeszcze emocje. Nacho faulował w polu karnym, sędzia po analizie VAR wskazał na 11. metr, a karę wymierzył Szymon Skrzypczak. Jak się okazało, był to tylko gol honorowy, a ŁKS dzięki temu zwycięstwu umocnił się na pozycji lidera Fortuna 1 Ligi. 

ŁKS 2:1 Chojniczanka Chojnice (28’ Szeliga, 77’ Dankowski, 90+1’ Skrzypczak)

Bobek – Dankowski, Nacho, Marciniak, Spremo (64’ Tutyskinas) – Okchornchuk, Mokrzycki, Trąbka (64’ Śliwa) – Szeliga (90 + 3’ Dąbrowski, Pirulo ( 90 + 3’ Kelechukwu), Janczukowicz (75’ Jurić)

ZOBACZ TAKŻE