ŁKS z awansem w Lidze Mistrzyń. Już niedługo łodzianki powalczą o ćwierćfinały

Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź nie straciły szans na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń! W zeszłym tygodniu co prawda przegrały na wyjeździe z Allianz MTV Stuttgart, ale wyjdą z grupy dzięki dobremu bilansowi, co daje im możliwość gry w playoffach.

6 zdjęć
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Brak bezpośredniego awansu nie zmienia jednak faktu, że wyjście z grupy to historyczny sukces drużyny z Łodzi, na który kibice czekali od lat.

W polskiej Tauron Lidze ŁKS nie ma sobie równych. Pokazał to ostatni mecz z MKS-em Kalisz. MKS to zespół, który aspiruje do najlepszej czwórki i ma w swoim składzie dobre zawodniczki (m.in. byłe ełkaesianki – Aleksandrę Wójcik, czy Zuzannę Efimienko-Młotkowską), a na swoim koncie sporo wygranych. Tymczasem w ostatnim meczu kaliszanki nie był w stanie nawet zagrozić drużynie z Łodzi. Gdyby nie błędy łodzianek, które wcale nie zagrały najmocniejszym składem, z pewnością MKS nie zdołałby w żadnym secie zdobyć nawet 20 punktów. Pierwszy set z resztą przegrał różnicą aż 14 punktów! Inaczej jest na europejskich parkietach. Tu konkurencja jest mocna i Łódzkim Wiewiórom zdarza się przegrać.

Niewykorzystana szansa

Niestety, przegrana zdarzyła się również w kluczowym momencie. Na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej łodzianki były liderkami grupy D, z tylko jednym przegranym spotkaniem na koncie. Na drodze do bezpośredniego awansu do ćwierćfinału z pierwszego miejsca stanął im jednak Allianz MTV Stuttgart. Starcie było zacięte, ale minimalnie lepsze okazały się Niemki. – Z pewnością był to dobry mecz do oglądania, nie tylko do grania. Żałuję tylko, że bardzo falowaliśmy w tym spotkaniu. Były momenty, kiedy graliśmy bardzo dobrze i stabilnie, a były takie, gdzie traciliśmy precyzję – podsumowuje to spotkanie trener ŁKS-u Alessandro Chiappini. – Zwycięstwo z Allianz MTV byłoby ważne w kontekście walki o pierwsze miejsce i bezpośredni awans do ćwierćfinału, dlatego jestem z tego powodu smutny. Wykreowaliśmy sobie szansę i jej nie wykorzystaliśmy – dodaje szkoleniowiec.

Odwołany mecz

Teraz przed łodziankami ostatni mecz fazy grupowej. Stawką spotkania nie będzie jednak awans do kolejnej rundy, bo ten ŁKS ma już zapewniony. Gra będzie toczyć się o to, czy biało-czerwono-białe awansują z drugiego, czy trzeciego miejsca. W obu przypadkach trafią jednak do playoffów i dopiero w nich zawalczą o ćwierćfinał. Kolejny mecz, tym razem rewanż z Fenerbahce Opet Istanbul, miał zostać rozegrany w środę (8 lutego), jednak ze względu na tragiczne wydarzenia w Turcji został odwołany. Na razie nie jest znany kolejny termin. Zostanie on wyznaczony niedługo. Wiadomo już natomiast, na kogo łodzianki mogą trafić w kolejnej rundzie. Jeśli wygrają z Turczynkami, zmierzą się z mocnym włoskim zespołem z Igor Gorgonzola Novara. Jeżeli natomiast zajmą trzecie miejsce, trafią na polski Developres – swojego głównego przeciwnika w walce o Mistrzostwo Polski. W obu tych przypadkach z pewnością nie będzie łatwo. Kibice jednak zacierają ręce, bo zapowiadają się ogromne emocje. Miejmy nadzieję, że na parkiecie będziemy oglądać siatkówkę na najwyższym, europejskim poziomie. A przy odrobinie szczęścia, kto wie, być może będziemy mogli cieszyć się z kolejnego historycznego awansu. Tym razem do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń.

ZOBACZ TAKŻE