Młyny, podobnie jak zabudowania dworskie, a zapewne i domy, szybko ulegały zniszczeniu. Wizytacje i lustracje dóbr często wspominają o potrzebie ich naprawy i nie zawsze jednak ją podejmowano, toteż część tych obiektów uległa całkowitej dewastacji, a nowe wznoszono już w innych miejscach. Na obszarze dawnego miasta istniały trzy młyny, z których tylko jeden pracował ciągle, mianowicie Grobelny w rejonie stawu na Łódce (obecny teren Parku Staromiejskiego). Był wyposażony w jedno koło, zaopatrzone w rodzaj korytek w formie szufli, na które spadała z góry woda, wprowadzając w ruch cały mechanizm, czyli tzw. typ nasiębierny.
Poniżej Grobelnego, nad Łódką w kierunku zachodnim od miasta, znajdował się młyn plebański, położony w miejscu zwanym Pielech. Mógł on powstać dopiero po erygowaniu parafii łódzkiej, ale długo się nie utrzymał, bowiem na przełomie XV i XVI w. zniosła go fala i już nie został odbudowany. W XVI wieku istniał młyn Bączek położony na pograniczu dóbr łódzkich i pabianickich w kierunku wsi Rokicie i Retkinia. W 1387 roku sołtys Starej Wsi otrzymał pozwolenie na wybudowanie młyna w Widzewie. Źródła z początku XVI wieku podają, że młyn plebana znajdował się pomiędzy wójtowskim, czyli dawnym sołtysim a młynem biskupim na Jasieniu. A zatem w miejscu zwanym dzisiaj Księżym Młynem działał już w XV wieku młyn. Inny mielił zboże w Wiskitnie jeszcze przed 1470 r.