Przede wszystkim na bombki mówiono „kugle” (niem. „die Kugel”, czyli „kula”) i nazwa ta jeszcze gdzieniegdzie się zachowała. Stare kugle były fantazyjnie, ręcznie malowane i są dziś poszukiwane przez kolekcjonerów, podobnie jak niektóre bombki z czasów PRL w kształcie kul, sopli, szyszek, grzybków czy krasnali. Na czubku choinki koniecznie trzeba było umieścić brokatową gwiazdę, a gałązki drzewka oplatane były kolorowymi łańcuchami, wykonanymi z karbowanej bibuły, oraz gwiazdki plecione z pasków papieru. Całość spowijała lameta zwana „anielskimi włosami”. Na dawnych choinkach wieszano również cukierki, pierniczki i orzechy lub małe, zimowe jabłuszka. Czasem palono małe świeczki, ale groziło to pożarem, a w latach powojennych furorę robiły tzw. zimne ognie, którymi można było się poparzyć.
Na łódzkich choinkach dawniej wisiały kugle. Czyli właściwie co?
Błyszczą jeszcze świąteczne choinki pełne tradycyjnych oraz bardziej nowoczesnych ozdób. A jak dawniej wyglądało w Łodzi bożonarodzeniowe drzewko?