Nielegalny kemping w parku Julianowskim. Drogo kosztował turystów

Spacerowicze przecierali oczy ze zdumienia, widząc turystyczną przyczepę kempingową i obozowisko rozłożone nad brzegiem stawu w parku Julianowskim w Łodzi. Na weekendowy biwak zjechała do miasta para mieszkańców jednej z podłódzkich miejscowości.

Fot. FB/Społeczny Komitet Ochrony Julianowa
Nielegalny kemping w parku Julianowskim

Nocleg w... parku Julianowskim!

Turyści pojawili się nad brzegiem akwenu w niedzielę. Wjechali śmiało alejką od strony ul. Zgierskiej mimo znaków zakazu i całkowicie wbrew obowiązującemu w zabytkowym parku regulaminowi. Tam też przenocowali. Przypadkowi spacerowicze przecierali oczy ze zdumienia patrząc na obozowisko: auto z przyczepką, rozstawione leżaczki i kociołek z ciepłą strawą bulgocącą na butli z gazem. Próby zwrócenia im uwagi na niestosowność ich obecności w miejskim parku zbywali pobłażliwie. 

Zdjęcia obozowiska rychło trafiły do mediów społecznościowych. Na swoim profilu udostępnił je Społeczny Komitet Ochrony Julianowa, powiadomiona o dzikim obozie została także Rada Osiedla Julianów-Marysin-Rogi, która powiadomiła o zajściu Straż Miejską w Łodzi. Podobne zawiadomienia złożyło także kilka innych osób.

Interweniowała Straż Miejska

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Interweniujący w parku w poniedziałek rano strażnicy nie mieli cienia wątpliwości, że doszło do naruszenia zasad regulaminu, który wprost zakazuje wjazdu pojazdami. Turyści zostali ukarani mandatem karnym na kwotę 500 zł. Obiecali, że już nie powtórzą błędu.

– Co ciekawe, nie był to przypadkowy przystanek czy nocleg w drodze. Ci państwo celowo przyjechali do parku. Taki mieli pomysł na nocleg na łonie przyrody – mówi Marek Marusik, zastępca naczelnika Wydziału Dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi. Dodaje też, że tylko w 2022 r. łódzcy strażnicy ukarali mandatami już 77 osób łamiących zakaz wjazdu do parku.

Dodać należy, że przy wjeździe do parku z ul. Zgierskiej jest ogólnodostępny parking, na którym widok kampera lub przyczepy i nocujących w nim podróżnych nie jest ani sensacją, ani naruszeniem prawa. 

ZOBACZ TAKŻE