– Koszt zakupu samej kriokomory to około 200 tys. zł. Dodatkowe 60 tys. zł kosztowało dostosowanie pomieszczeń do potrzeb urządzenia. Kriokomora jest nominalnie pięcioosobowa, ale sądzę, że w jednym czasie będą z niej korzystać trzy osoby. Urządzenie ma specjalny przedsionek, w którym przy -50 stopniach Celsjusza ciało przyzwyczaja się do działania zimna. Potem już wchodzimy do „kapsuły”, w której temperatura spada do -100 st. C. Zabieg trwa 2 minuty, ale jego działanie jest nieocenione. Stymuluje układ krążenia, wspaniale sprawdza się u osób z chorobami neurologicznymi, reumatologicznymi czy ortopedycznymi – zachwala Elżbieta Junczyk, dyrektor MCM „Widzew”.
Zabiegi mają być zlecane przez lekarza w ramach NFZ i dla pacjentów bezpłatne. Będzie też możliwość komercyjnego skorzystania z fizjoterapii w kriokomorze.
Przypomnijmy, przychodnia przy al. Piłsudskiego 157 posiada już bogato wyposażoną poradnię rehabilitacyjną.