Szef kuchni Adam Kowalski podkreśla, że w tworzeniu menu brała udział cała ekipa Ognia i Soli, dlatego znajdziemy w nim dużo mięsa, ale i propozycje rybne, a nawet wegetariańskie (to wcale nie takie oczywiste w innych miejscach o takim profilu). Zacznijmy jednak od początku…
Polska wołowina Black Angus i Red Hereford gra tu pierwsze skrzypce. W weekendy będzie pojawiać się również japońska wołowina Wagyu. Mięso grillowane jest na rozżarzonym węglu drzewnym. Sposób jego przygotowania różni się od tych tych w innych stekowniach. Stek jest najpierw opalany palnikiem, aby potem znaleźć się na grillu. Na talerz trafia pokrojony w paski z trzema dodatkami do wyboru – ziemniaczkami z ognia, grillowanymi warzywami i orientalnym sosem z czarnego pieprzu.
Nie zapominajmy również o przystawkach. Na pierwszy głód możemy wybrać tatara w towarzystwie emulsji z żółtka oraz leśnych grzybów, carpaccio z pastrami i truflowe foie gras na brioszce. Ciekawostką jest z pewnością przystawka z pomidorów i krwistych pomarańczy z granitą z fety i pianą bazyliową.
A coś oprócz steków?
Co zjedzą goście nieprzepadający za mięsem lub wegetarianie? Mają do wyboru okonia morskiego oraz grillowany stek z kalafiora lub bakłażana. W sekcji dań głównych znajdziemy również kukurydzianego kurczaka, polędwicę wellington, krewetki smażone na maśle lub halibuta z masłem nori.
Restauracja Ogień i Sól pracuje od wtorku do niedzieli. Jest otwarta od godz. 12:00 – we wtorki, środy i czwartki zamyka się o godz. 22:00, w piątki i soboty o godz. 23:00, a w niedzielę o godz. 21:00.