Nie mieli poważania bumelanci, nazywani w mieście obijakami, a nygustwo czy tzw. lekki chleb oceniano z ironią i pogardą. Mówiono, że jak kto leniwy, to nawet „palcem o palec nie uderzy”.
Funkcjonował w Łodzi także mit wielkiej kariery i postawa sprawnego lodzermenscha, który walczy, radzi sobie w życiu i zarabia pieniądze. Władysław Reymont w „Ziemi obiecanej” opisał to tak: „Jak kto pracuje, to ma, a jak kto pracuje i jest mądry, to ma jeszcze więcej, a jak kto jest bardzo mądry i bardzo pracuje, to robi miliony!”. W innym miejscu dodał jeszcze: „Dla mądrych jest zawsze dobry czas!”.