– Zanim tu zamieszkaliśmy, z żoną często przechodziliśmy obok tej kamienicy – wspomina. – Podobała nam się od początku. Żona mówiła: „Ale by tu było pięknie mieszkać”, odpowiadałem, że to marzenie ściętej głowy, a jednak, po siedmiu latach starań o mieszkanie, udało się. To był cud! – mówi dziś z uśmiechem.
Trudne początki
Jednak początki nie były łatwe. Budynek po remoncie wyglądał pięknie, ale codzienność szybko zweryfikowała oczekiwania. – Brudne klatki, błoto, niemyty śmietnik. Przez dwa lata próbowałem coś z tym zrobić – opowiada. – Zmieniali firmy sprzątające, obiecywali poprawę. W końcu, w złości, powiedziałem: „Gdybym ja tu sprzątał, to wyglądałoby to inaczej”. I tak się zaczęło.
Nie kontroluje, nie ocenia
Administrator usłyszał te słowa i… zaprosił pana Andrzeja na rozmowę. Dziś oficjalnie pełni funkcję gospodarza kamienicy. Jak mówi – to „robota, którą ma w sercu”. Nie ma sztywnych godzin, nie ma grafiku. Jest czujność, odpowiedzialność i ogromne zaangażowanie.
- ZOBACZ TAKŻE: Zielone podwórka w kamienicach przy Rewolucji w Łodzi. Perełki ukryte w centrum miasta!
– Przed świętami mam najwięcej pracy – mówi. – Myję okna, podłogi, krawężniki. Po prostu robię to, co trzeba. Sąsiedzi się dziwią, pytają: „Po co ci to?”. Ale ja nie robię tego dla uznania, robię to, bo chcę, bo zależy mi na tym miejscu, na ludziach, którzy tu mieszkają.
Pan Andrzej nie kontroluje i nie ocenia. – Jak widzę, że ktoś rzuca papierek, nie robię awantur, nie jestem policjantem. Ja jestem od sprzątania, po prostu po nim posprzątam – mówi z uśmiechem.
Efekt Pana Andrzeja
Historia pana Andrzeja zainspirowała administrację. Na klatkach schodowych kamienic pojawiły się plakaty zachęcające mieszkańców do objęcia stanowiska gospodarza budynku: „Zostań gospodarzem kamienicy – razem tworzymy lepszą przestrzeń. Łódzkie Nieruchomości zapraszają do współpracy osoby, które chcą aktywnie wpływać na jakość życia w zrewitalizowanych kamienicach”.
Bo właśnie tacy ludzie jak pan Andrzej, pokazują, że wspólna przestrzeń to nie tylko ściany i dach nad głową. To też troska, odpowiedzialność i serce włożone w miejsce, które nazywamy domem.
Masz pasję, wymarzoną pracę lub ciekawe zainteresowania? Chcesz się podzielić swoją historią? Napisz do nas na redakcja@biblioteka.lodz.pl w temacie wiadomości, wpisując „Łodzianie z pasją”