Trening samodzielności
Na koloniach zwykle pracuje troskliwa kadra, dlatego powiedzmy dziecku, że ze wszystkim może zwrócić się do wychowawców. Przed wyjazdem warto jednak sprawdzić, jak radzi sobie z podstawowymi, codziennymi czynnościami. Jeśli jeszcze samo nie wybiera ubrań czy nie ścieli łóżka, pokażmy mu, jak to robić, a następnie niech przez kilka dni trenuje to, co sprawia mu trudność. Porozmawiajmy również o zasadach życia społecznego, np. odnoszeniu naczyń lub ścieraniu stolika, gdy coś się rozleje.
Pakowanie
Co jest lepsze: plecak czy walizka? Obydwa rozwiązania mają swoje zalety, ale jeśli nie wybraliśmy obozu wędrownego lub biwaku, dla małych dzieci lepiej sprawdzi się walizka. Łatwiej w niej poukładać ubrania, a po otworzeniu od razu widać, gdzie co jest. Dobrze, żeby dziecko towarzyszyło nam podczas pakowania. Dzięki temu będzie wiedziało, gdzie schowaliśmy konkretne przedmioty, ale też zobaczy, jak spakować walizkę przed powrotem do domu. Sprytnym pomysłem jest rolowanie ubrań, zamiast ich składania – zajmą mniej miejsca i się nie wygniotą. Dodatkowo dajmy dziecku mały plecak, który będzie mogło zabierać ze sobą na wycieczki.
Co do środka?
Wybór ubrań zależy m.in. od rodzaju i miejsca wypoczynku. Zaleca się, żeby zabrać koszulki i komplety bielizny na każdy dzień + dołożyć po dwie sztuki na zapas. Zamiast jeansów lepiej sprawdzą się dresy – są wygodniejsze i w razie czego szybciej wyschną. Na pewno przydadzą się też krótkie spodenki, bluzy z długim rękawem, kurtka przeciwdeszczowa i piżama. Jeśli w planie jest plażowanie lub basen, nie zapomnijmy o kostiumie czy kąpielówkach. Co poza ubraniami? Buty. Idealny zestaw to: obuwie sportowe, klapki (na plażę i pod prysznic) oraz sandałki. Oczywiście na obóz sportowy czy taneczny konieczne będzie zabranie także specjalnego obuwia i odpowiednich ubrań.
Przybory
Czas na dodatkowe rzeczy. Zapakujmy szczoteczkę i pastę do zębów, żel pod prysznic i szampon (najlepiej 2 w 1), grzebień i ręczniki – do twarzy/włosów, do kąpieli oraz jeden plażowy (może być szybkoschnący!). Pamiętajmy, by w kosmetyczce koniecznie znalazły się krem z wysokim filtrem i spray przeciw kleszczom i komarom. Jeżeli dziecko na stałe zażywa leki, przekażmy je wychowawcy. Do walizki możemy też schować ulubioną maskotkę, ciekawą książkę albo jakąś minigrę. Co z telefonem czy aparatem? Najlepiej skonsultować się z organizatorem – są wyjazdy, na których takiego sprzętu używa się w ograniczonym zakresie.
Choć pierwszy wyjazd dziecka bywa dla rodziców ogromnym stresem, postarajmy się, żeby maluch tego nie odczuł. Zapewnijmy, że na pewno świetnie da sobie radę, oraz przypomnijmy, że zawsze może do nas zadzwonić. Jeśli targają nami trudne emocje, zostawmy je dla siebie – wyznanie, że będziemy tęsknić może sprawić, że dziecko zupełnie straci ochotę na wyjazd. A kiedy już będzie na koloniach, nie dzwońmy zbyt często i nie obrażajmy się, gdy ono nie będzie dzwonić do nas. Zwykle to sygnał, że doskonale się bawi! Jeśli się martwimy, zawsze możemy zapytać wychowawcę, czy wszystko w porządku.
