Podział punktów w Lubinie. Widzew Łódź zremisował z Zagłębiem

Widzew Łódź zremisował 1:1 z Zagłębiem Lubin w 15. kolejce Ekstraklasy. Piłkarze z Łodzi mogą mówić o dużym pechu. Dwukrotnie zdobywane przez nich gole były anulowane przez VAR. Dopiero za trzecim razem, przy trafieniu Imada Rondicia bramka została uznana.

Widzew - Zagłębie Lubin
Widzew Łódź zremisował z Zagłębiem, fot. Marcin Bryja

Pewnym zaskoczeniem, ale na pewno miłym, był szybszy, niż zapowiadano powrót Juana Ibizy do wyjściowej jedenastki. W pierwszej części gry jednak nie poderwał swoich kolegów do lepszej gry. Oba zespoły grały dość statycznie. Próżno było szukać podań, które przenikały strefy defensywne przeciwnika. Nie było elementu zaskoczenia. W 24. minucie Widzew miał bardzo dobrą okazję, żeby wyjść na prowadzenie, jednak najpierw strzał z główki Fabio Nunesa trafił w poprzeczkę, a dobijający Jordi Sanchez był na spalonym. Po tej akcji znów na boisku zapanowała nuda. Wzajemne szachowanie się w środku pola, brak ruchu w tercji ofensywnej i brak chęci podjęcia ryzyka – to oglądaliśmy aż do gwizdka sędziego Daniela Stefańskiego, który oznajmił przerwę.

Dramaturgia w końcówce

Druga połowa rozpoczęła się tak samo, jak skończyła się pierwsza. Jednak kilkanaście minut później mieliśmy 1:0 dla Zagłębia. Mateusz Żyro faulował w polu karnym Mateusza Kurminowskiego, a sędzia po analizie VAR wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Damian Dąbrowski, jego strzał obronił Henrch Ravas, jednak przy dobitce Mateusza Wdowiaka był już bezradny. W 75. minucie mógł być remis, jednak w sukurs Zagłębiu znów przyszedł VAR. Po dośrodkowaniu Juliana Shehu z rzutu wolnego do bramki trafił Marek Hanousek, jednak jak się okazało, był na spalonym. Do trzech razy sztuka! W 99. minucie po złym zachowaniu Sokratisa Dioudisa do bramki trafił Imad Rondić.

ZOBACZ TAKŻE