Rozrywkowy adres przy Narutowicza. Tu były kino Bałtyk i teatr Thalia [ZDJĘCIA]

Jest takie miejsce przy ul. Narutowicza, które w różnych okresach uchodziło za nowoczesne i rozrywkowe. Jeden adres, dwa budynki, dwie historie mające początek przeszło 100 lat temu.

Teatr Thalia
Teatr Thalia zachwycał architekturą
6 zdjęć
Teatr Thalia
Kino Bałtyk
Dom Koncertowy Vogla
Kino Bałtyk
Kino Bałtyk
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Pod koniec XIX w. niemiecka społeczność ówczesnej Łodzi była dość liczna (stanowiła ok. 20% ogółu mieszkańców). Tak znaczna grupa musiała gdzieś zaspokajać swoje potrzeby kulturalne. Dostrzegł to m.in. Ignacy Vogel, łodzianin niemieckiego pochodzenia. Był to przedsiębiorca obrotny, władał wieloma działkami w mieście, również tą przy ówczesnej ul. Dzielnej 18 (dziś Narutowicza 20).

Najpierw taniec, potem farsa

Vogel najpierw (ok. roku 1880) postawił tam salę do tańca, a dwa lata później – teatr Thalia. Gmach był na wskroś nowoczesny, mógł zmieścić blisko 1000 widzów, którzy ani nie marzli, ani nie tonęli w ciemnościach – zainstalowano bowiem ogrzewanie i elektryczność, co w tamtych czasach wcale nie było oczywistością. Thalia mogła pochwalić się także amfiteatrem, balkonami, bocznymi lożami i niewielką galerią. Na zewnątrz było równie ciekawie: trzykondygnacyjny budynek w stylu neorenesansowym przyciągał uwagę trójarkadowym portykiem podkreślającym wejście czy attyką z napisem THALIA THEATER. Wszystko po to, by już kilka lat później… przysłonić znajdujący się w głębi teatr Domem Koncertowym.

Zostańmy jednak przy Thalii. Nazywana teatrem niemieckim, regularnie gościła także polskich artystów (grała tam m.in. Helena Modrzejewska). Po odzyskaniu niepodległości znalazł w nim siedzibę Teatr Polski. Budynek zdążył już jednak popaść w ruinę. Gwoździem do trumny (a właściwie do scenicznych desek) okazał się pożar, który wybuchł tam w 1921 r., niszcząc dach, scenę i kostiumy.

Gmach odrestaurowano, a historia zatoczyła koło – ponownie zorganizowano w nim salę taneczną. Wkrótce jednak przebudowano ją na kinową i otworzono kino Reduta (kolejne nazwy to Splendid, Europa czy Roxy). Podobnie jak wcześniej teatr, również i ono miało wysoki status. Grano w nim premiery, a swoją obecnością zaszczycały je takie gwiazdy, jak Eugeniusz Bodo czy Jadwiga Smosarska.

Łodzianie zyskali dostęp do Bałtyku

W latach powojennych kino zmieniło nazwę na Bałtyk i ta została z nim najdłużej. Remont w 1967 r. uczynił je najnowocześniejszym kinem w Polsce. Jako pierwsze w Łodzi dostało też ekran panoramiczny. Wcześniej nie było tak różowo. W wywiadzie udzielonym „Dziennikowi Łódzkiemu” w 1957 r. dyrektor musiał tłumaczyć się z braku wspomnianego ekranu. Autor artykułu narzekał zaś, że „w wielu miastach Polski od dawna już uruchomiono kino panoramiczne, w Łodzi sprawa ta ciągnie się od dwóch lat bez ostatecznego zrealizowania”. 

Ostatni duży remont kino przeszło w końcówce XX w. Znów zyskało nowoczesne oblicze – widoczne zarówno w bryle obiektu, jak i w wyposażeniu sal (pierwsze w Łodzi miało system Dolby Surround, pierwsze w Polsce – ekran perełkowy Harkness). W 2015 r. wyniosło się jednak z Narutowicza, gdy jego ówczesny właściciel (Helios) postanowił otworzyć kino w Sukcesji.

Podobny los spotkał też budynek, który zasłonił Thalię. Dom Koncertowy Vogla przez lata cieszył się uznaniem mieszkańców tłumnie przychodzących na koncerty (grali tu choćby Paderewski i Rubinstein) czy bale. Po 1915 r. obiekt zyskał miano Filharmonii Łódzkiej, ale obecna siedziba Filharmonii jest już zupełnie nowym, postawionym w XXI w. gmachem. Co się stało z Domem Koncertowym? Podupadał, niszczał, wreszcie został zamknięty. Ostatecznie podjęto decyzję przeciwną niż w przypadku Thalii: zamiast remontu – wyburzenie i postawienie w tym miejscu nowej siedziby Filharmonii. Historie obu budynków znalazły zatem różny finał, ale to tradycje tego wyburzonego są w tym miejscu kontynuowane. Thalia pozostała w cieniu, w jakim znalazła się ponad 100 lat temu.

ZOBACZ TAKŻE