– Odzyskamy rzeki dla Łodzi. Wiemy, że nie wszystkie, bo nie na każdym odcinku uda się wydobyć z je kanału, którym płyną. Ale w wielu miejscach możemy stworzyć w dolinach rzek atrakcyjne miejsca rekreacji: spacerowe trasy, piknikowe polany, ścieżki edukacyjne, miejsca na podglądanie przyrody, skwery i parki rzeczne, a wreszcie poprawić jakość ich wody, zrenaturyzować koryto czy utworzyć zbiorniki retencyjne – zapowiadają władze miasta.
Łódź i jej przemysł rozwinęły się dzięki dostępowi do wody. Znajdujące się tutaj rzeki i rzeczki były decydującym powodem do ulokowania w XIX w. osad fabrycznych. Przemysł, rozrastanie się Łodzi i napływ kolejnych mieszkańców zamieniły jednak rzeki w ścieki. Zostały one uregulowane, zamknięte w kanałach i włączone do systemu kanalizacji.
Łódź chce odzyskać ten skarb!
Dzisiaj na rzeki patrzy się zupełnie inaczej. Woda w mieście to skarb. A Łódź chce ten skarb odzyskać. Co więcej, miasto ma już na tym polu doświadczenie. Sokołówkę między ul. Zgierską i al. Włókniarzy wydobyto z betonowego koryta, powstały na niej dwa stawy, a obok place zabaw i tereny spacerowe. Teraz podobny projekt będzie realizowany dla Lamusa. Sukces dotychczasowych realizacji i świetny odbiór społeczny pokazują, że to kierunek, w którym należy podążać i miasto właśnie to zrobi. Czas na kolejne rzeki.
Dla każdej rzeki zostanie przygotowana indywidualna koncepcja. – Odzyskamy je wspólnie z łodzianami. Już teraz zapraszamy do wspólnego projektowania i wymyślania, jak powinny się zmieniać. Jeszcze w marcu chcemy wybrać rzeki, które w pierwszej kolejności zaczniemy przywracać miastu i mieszkańcom – zapowiada Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii.
Podobnie jak w przypadku Sokołówki, miasto będą wspierać eksperci, m.in. z Uniwersytetu Łódzkiego i Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii.